Przed południem w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu zacznie się sekcja zwłok Zbigniewa Wassermanna. Eksperci pobiorą do analizy tkanki tragicznie zmarłego posła. Wyniki części badań mają być znane jeszcze w tym tygodniu. Zbigniew Wassermann, który zginął w katastrofie smoleńskiej, został ekshumowany wczoraj rano.

Przed wejściem do budynku stoją samochody policji i żandarmerii wojskowej oraz bus na wojskowych numerach rejestracyjnych.

Sam budynek nie jest szczególnie chroniony. Nasza dziennikarka Barbara Zielińska swobodnie weszła do środka zakładu, do którego wchodzą także studenci i pracownicy akademii medycznej. Nikt jednak z pracowników nie odpowiada na pytanie: co tu się dzisiaj będzie działo.

Jak ustaliła nasza reporterka, każdy, kto ma cokolwiek wspólnego z tymi szczególnymi badaniami, podpisał klauzulę tajności.

Biegli pobiorą próbki tkanek Zbigniewa Wassermanna, które zostaną poddane różnym analizom, między innymi biochemicznej czy toksykologicznej. Wszystkie badania mają odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną śmierci polityka PiS-u.

Niektóre wyniki znane będą jeszcze w tym tygodniu, na inne trzeba będzie poczekać dłużej.

Zbigniew Wassermann został ekshumowany wczoraj nad ranem. Powodem takich działań są olbrzymie rozbieżności pomiędzy dokumentacją medyczną posła zebraną w polskich szpitalach a sekcją zwłok zrobioną przez Rosjan po wypadku Tu-154.