Głosowanie za odrzuceniem ewentualnego weta prezydenta wobec "Piątki dla zwierząt": to jeden z warunków, jakie Jarosław Kaczyński przedstawił Zbigniewowi Ziobrze - ustalił nieoficjalnie nasz dziennikarz. Prezes Prawa i Sprawiedliwości chce również, by Solidarna Polska głosowała zgodnie z jego wytycznymi w sprawie senackich poprawek do tej ustawy, gdy w październiku wróci ona do Sejmu.

Kilka dni temu informowaliśmy, że prezydent Andrzej Duda skłania się do zawetowania ustawy o ochronie zwierząt, chyba że doszłoby w niej do pewnych zmian. Warunkiem podpisania jej przez prezydenta miałoby być m.in. wydłużenie vacatio legis i usunięcie przepisów ograniczających ubój rytualny.

Niejasna jest natomiast przyszłość tzw. ustawy bezkarnościowej, która ma gwarantować urzędnikom bezkarność za przestępstwa, jeśli zostały one popełnione w celu walki z Covid-19. Ustawa spadła z sejmowego bloku głosowań, ale politycy PiS zapowiadali, że powróci. Politycy Solidarnej Polski mocno się jej sprzeciwiają. Współpracownicy Zbigniewa Ziobry podkreślają jednak, że nie jest ona elementem rozmów z Jarosławem Kaczyńskim. Twierdzą nawet, że prezes PiS odpuścił sprawę.

Zupełnie inaczej widzą tę kwestię bliscy współpracownicy premiera i politycy Porozumienia Jarosława Gowina. Według nich poparcie ustawy bezkarnościowej jest elementem rozmów i Zbigniew Ziobro będzie musiał złamać się również w tej sprawie.

Możliwe, że każda ze stron ma tu rację. W kuluarach pojawia się pomysł, by nowe przepisy dotyczące bezkarności urzędników, którzy łamali przepisy w walce z Covid-19, wprowadzić nie poprzez nowelizację ustawy covidowej, a przy innej okazji - w nowym projekcie, który wcześniej zostałby zaakceptowany przez obie strony.

Kryzys w koalicji

Zjednoczona Prawica od kilku dni boryka się z poważnym wewnętrznym kryzysem, który wybuchł właśnie po sprzeciwie Solidarnej Polski i Porozumienia wobec przygotowanych przez PiS projektów ustaw: bezkarnościowej i o ochronie zwierząt, popartej publicznie przez Jarosława Kaczyńskiego, a zakładającej m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra.

Pierwsza z nich została po protestach wycofana z Sejmu.

"Piątka dla zwierząt" trafiła natomiast pod głosowanie: mimo dyscypliny przeciw niej opowiedziało się 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch Porozumienia, a 15 innych posłów partii Jarosława Gowina wstrzymało się od głosu.

Później politycy PiS wielokrotnie podkreślali, że koalicja Zjednoczonej Prawicy już nie istnieje. Mówiono nawet, że Zbigniew Ziobro zostanie zdymisjonowany ze stanowiska ministra sprawiedliwości.

Obecnie konflikt zdaje się wygasać i lada moment możemy spodziewać się ogłoszenia ostatecznych decyzji ws. przyszłości koalicji. Jak potwierdził dzisiaj szef klubu PiS Ryszard Terlecki: są plany, by do rządu wszedł Jarosław Kaczyński. Według nieoficjalnych doniesień, prezes PiS miałby nadzorować MON, MSWiA i resort sprawiedliwości.

Opracowanie: