Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina zapewnił w piątek, że Alaksandr Łukaszenka nie omawiał z Kremlem swej wypowiedzi o przerwaniu tranzytu gazu do krajów europejskich. Rosja będzie wywiązywać się ze swoich zobowiązań - dodał Pieskow.

Pytany o słowa Łukaszenki na temat przerwania tranzytu Pieskow odparł, że "nie są one w żaden sposób uzgodnione" z Rosją . Nazwał Białoruś sojuszniczką Rosji, ale i "suwerennym państwem".

Zapewnił także, że Rosja będzie wywiązywać się ze swoich zobowiązań dotyczących dostaw gazu do krajów europejskich. Niezawodność Rosji jako dostawcy i partnera w obowiązujących i przyszłych kontraktach jest niewątpliwa - oświadczył rzecznik Kremla.

Groźby Łukaszenki

Łukaszenka zagroził w czwartek, że w odpowiedzi na unijne sankcje Białoruś może odciąć tranzyt gazu przez swoje terytorium. My ogrzewamy Europę, a oni nam jeszcze grożą, że zamkną granicę. A jeśli my odetniemy gaz? Dlatego kierownictwu Polski, Litwinom i innym szaleńcom poradziłbym, by najpierw myśleli, zanim coś powiedzą - dodał.

Wskazał również, że przez terytorium Białorusi przebiega gazociąg Jamał-Europa, w którym w ostatnim czasie zmniejszyła się ilość gazu przesyłanego z Rosji.

Unia grozi sankcjami w związku z kryzysem migracyjnym

Komisja Europejska podała, że Unia Europejska będzie dążyć do umieszczenia na "czarnej liście" linii lotniczych, przewożących na Białoruś migrantów, którzy później próbują przekroczyć granicę UE.

Rzeczniczka KE Dana Spinant powiedziała, że zgodnie z zapowiedziami przewodniczącej Ursuli von der Leyen Komisja przyjrzy się legalnym sposobom wprowadzenia sankcji, w tym wpisaniu na czarną listę takich linii lotniczych.

Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ jej europejscy członkowie (oprócz Rosji) i USA potępiły Białoruś. Napiętnowały ją w związku z kryzysem na granicy z Polską za instrumentalne traktowanie istot ludzkich prowadzące do "zdestabilizowania zewnętrznej granicy UE". Jednocześnie za celowe uważają wprowadzenie sankcji wobec osób popierających działania białoruskiego reżimu ułatwiające nielegalne przekraczanie granic z Unią Europejską.

Od 2 września, w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.