„Myślę, że szczęśliwe zakończenie obecnej historii jest bardzo prawdopodobne. I niedługo będziemy mieć szansę wspominać to wszystko z uśmiechem”. Takich zdań użyłem na zakończenie jednego z wejść antenowych w RMF FM w ostatni piątek. Ta opinia to pokłosie rozmów z ekspertami. Lekarze, epidemiolodzy, wirusolodzy, z którymi rozmawiam jako reporter cały czas podkreślają, że nadzwyczajne środki, zalecenia i ograniczenia, które możemy teraz zaobserwować i – co najważniejsze – dopasować się do nich, to wciąż dmuchanie na zimne. A skuteczność tych działań zależy od nas. Obok ogólnokrajowych zmian w skali makro takich jak wprowadzanie kontroli na granicach czy ograniczanie funkcjonowania galerii handlowych pojawiają się też oddolne, pozytywne, reakcje.

Dużo miejsca na antenie RMF FM w ostatnich dniach poświęciliśmy zjawiskom związanym z trwającą nadzwyczajną sytuacją, które czasami odsłoniły, a czasami wzmocniły nasze pozytywne oblicze. W kolejnych budynkach mieszkalnych, na klatkach schodowych pojawiają się ogłoszenia z ofertą pomocy dla seniorów. Sąsiedzi proponują, że wyrzucą śmieci albo zrobią zakupy starszym osobom, tak aby starsze osoby, które są w grupie największego ryzyka, mogły uniknąć niepotrzebnego wychodzenia z domu.

Sklepy osiedlowe oferują bezpłatną dostawę zakupów dla mieszkających w pobliżu seniorów. Wystarczy jeden telefon. Często nie ma minimalnej kwoty takich zakupów. W jednym z takich sklepów, działających na warszawskim Mokotowie, byłem w piątek. Spotkałem bardzo rozważnych seniorów, którzy na miejscu dowiedzieli się o takiej możliwości. Od dziś zakupy tylko w taki sposób. Wolę mieć kontakt z jedną osobą niż z kilkoma albo kilkunastoma w sklepie - usłyszałem.

"Kwarantanna" Słowem Roku?

Z pewnością obecna sytuacja jest bardzo poważna i potraktowanie jej w taki sposób to zdecydowanie najrozsądniejsza decyzja. Czas przeznaczony na każde kolejne powtórzenie zaleceń lekarzy nie jest według mnie czasem straconym. Powinniśmy dbać o siebie. Nie dotykać dłońmi twarzy. Regularnie i dokładnie myć ręce. Zachować dystans wobec innych. Nie wychodzić niepotrzebnie z domu. Chodzić na krótkie spacery, najlepiej tam, gdzie są duże przestrzenie, nie ma skupisk ludzi. Sprawdzać aktualne procedury, które nas chronią i zwiększają nasze poczucie bezpieczeństwa.

Z perspektywy reportera zastanawiam się, co obecna sytuacja przyniesie w kolejnych miesiącach. Jak będziemy wspominać ją w marcu 2021? Albo co będziemy o niej mówić pod koniec tego roku?

Głęboko wierzę, że nasze racjonalne zachowanie spowoduje powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Od kilku lat regularnie przygotowuję materiały dla Faktów i programów RMF FM na temat wyników plebiscytu Słowo Roku organizowanych przez Radę Języka Polskiego. Czy słowem roku 2020 będzie wyraz "kwarantanna"? Oby jesienią i zimą to słowo kojarzyło się z naszym racjonalnym podejściem i nową lekcją, jak prawidłowo zachowywać się w momencie, gdy ze względów epidemiologicznych musimy być w domu.

Powrót do przeszłości? Ocean wolnego czasu?

Niektórzy współcześni trzydziesto- i czterdziestolatkowie zwracają uwagę, że od kilkudziesięciu godzin czują się jak w latach dziewięćdziesiątych. Tempo życia zwolniło. Jest mniej możliwości. Często trzeba wyostrzyć swoją wyobraźnię, aby zaplanować najbliższe godziny. Nagle nie mamy dostępu do tak wielu restauracji, kawiarni i klubów, jakie są do naszej dyspozycji na co dzień. Zamknięte są kina i teatry. Pojawiają się określenia typu "powrót do przeszłości" albo "ocean wolnego czasu". Gdy piszę te słowa jest sobotnie popołudnie. Tydzień temu o tej porze ćwiczyłem na siłowni, potem odwiedziłem basen. Dziś i w najbliższych dniach na pewno tego nie zrobię. W wielu domach i mieszkaniach z szaf i szuflad wyciąga się gry planszowe. Może więcej osób wykorzystując wolny czas porozmawia ze sobą? Może te rozmowy będą dłuższe, bardziej pogłębione, może pozwolą dowiedzieć się czegoś, o czym nie dowiedzielibyśmy się, gdyby nie obecna sytuacja? 

Obecny czas wielu osobom pozwala zwolnić i zmienić tryb. Marzec i rozpoczynająca się wiosna to okres wielu wydarzeń: konferencji, targów, sympozjów, jeszcze podsumowań ubiegłego roku. Kulminacja wydarzeń, prezentacji raportów, wyników badań, wyników finansowych, tak aby zdążyć przed zbliżającymi się Wielkanocą i majówką. Od kilku dni znajduję w swojej skrzynce e-mailowej listy z informacjami o odwołanych spotkaniach albo przeorganizowaniu ich na tryb on-line. Może obecna sytuacja pozwoli podejść do wielu spraw z większą uważnością. Pomyśleć dłużej o - wydawałoby się - codziennych, prostych zachowaniach takich jak mycie dłoni, robienie zakupów, wysypianie się, troska o rodziców czy dziadków. Te konkretne zachowania zmniejszają ryzyko nie tylko zakażenia koronawirusem, ale też wielu innych chorób, w tym zwykłej grypy.

Gwiazdy organizują koncerty, które będą transmitowane w ich mediach społecznościowych. To akcja pod hasłem "Zostań w domu z muzyką". Muzea organizują wirtualne wycieczki. Transmisje w mediach społecznościowych mają umożliwić wysłuchanie dyskusji i prezentacji czy nawet obejrzenia spektakli teatralnych.

Wczoraj jadąc przez Warszawę na reporterskie nagranie zatrzymałem się na czerwonym świetle. Zamyśliłem się i w momencie, gdy światło zmieniło się na zielone, nie ruszyłem od razu przed siebie. Zwykle w takiej sytuacji po ułamku sekundy słyszę za sobą klakson. Wczoraj tak nie było, mimo że stało za mną kilka samochodów. Przypadek? Być może. Mam jednak wrażenie, że jesteśmy dla siebie bardziej wyrozumiali i bardziej zorientowani na siebie.

Takim podejściem możemy śmiało zarażać się.