​"Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych podjął decyzje o podjęciu przygotowań do wszczęcia sporów zbiorowych. Następnym krokiem może być strajk generalny" - napisała Dorota Gardias, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych i wiceprzewodnicząca Rady Dialogu Społecznego. Pielęgniarki domagają się publikacji ustawy covidowej, zakładającej dodatek dla medyków w wysokości 100 proc. wynagrodzenia.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych podjął decyzje o podjęciu przygotowań do wszczęcia sporów zbiorowych. Następnym krokiem może być strajk generalny - napisała Gardias na Twitterze. 

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych nalega na natychmiastową publikację ustawy o dodatku covidowym z 28 października 2020 roku.

Wszyscy pracownicy zatrudnieni w podmiotach leczniczych, którzy uczestniczą w wykonywaniu świadczeń zdrowotnych osobom chorym na Covid-19 lub osobom z podejrzeniem zakażenia wirusem SARS-CoV-2 z niecierpliwością czekają na wejście w życie zagwarantowanych ustawą dodatków miesięcznych do wynagrodzenia w kwocie 100 proc. ich miesięcznych wynagrodzeń - napisało OPZZPIP.

Związkowcy podkreślają, że sytuacja w ochronie zdrowia jest krytyczna. Szefowa OPZZPIP Krystyna Ptok informowała 16 listopada o przygotowywaniu sporów zbiorowych i nie wykluczała strajku generalnego. Uważamy, że jest to konieczne. Ignorowanie środowiska pielęgniarek i położnych jest coraz częstsze - podkreślała Ptok.

Sytuacja jest krytyczna. W pierwszych dwóch tygodniach listopada zmarło więcej pielęgniarek niż w pierwszej połowie 2020 roku - mówi Ptok. Sejm rozpoczął procedowanie kolejnej zmiany ustawy (...) którą to zmianą chce odebrać uchwalone wcześniej dodatki do wynagrodzeń w wysokości 100 procent dla wszystkich pracowników pracujących w narażeniu na Covid-19. Uważamy, że jest to karygodne. Apelowaliśmy do premiera rządu o powstrzymanie tych zmian - powiedziała. Mamy dość ignorowania nas przez kolejny rząd - podkreśliła. 

Żądamy zagwarantowania bezpiecznych warunków pracy i wypłaty obiecanych dodatkowych wynagrodzeń za walkę Covid-19. Domagamy się godziwego traktowania pracowników przez kadrę kierowniczą w podmiotach leczniczych - mówiła Ptok. 

Choć ustawa covidowa została podpisana przez prezydenta 3 listopada, to PiS zorientował się, że omyłkowo przyjęto poprawkę Senatu zapewniającą dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia wszystkich pracownikom medycznych walczącym z Covid-19.

Pierwotnie przepis zakładał dodatek tylko dla personelu medycznego skierowanego przez wojewodę do walki z epidemią. Poprawka Senatu znacznie to jednak rozszerzyła - jak podkreślają przedstawiciele rządu, nowe przepisy oznaczałyby wypłacenie dodatkowych wynagrodzeń praktycznie wszystkim lekarzom. A to jest wydatek, na który rząd w obecnej sytuacji nie może sobie pozwolić.

Senacka komisja zdrowia opowiedziała się dzisiaj za odrzuceniem nowelizacji, która zawężałaby wypłatę dodatków wszystkim medykom.