40 osób zakażonych koronawirusem po pogrzebie znanej góralki, który odbył się dwa tygodnie temu w Zakopanem. Kolejnych 7 jest hospitalizowanych, a 460 przebywa w kwarantannie.

Po pogrzebie znanej góralki Zofii Karpiel-Bułecki, w którym uczestniczyło kilkaset osób w Zakopanem zanotowano gwałtowny wzrost zachorowań na COVID-19. Kilka dni po uroczystościach okazało się, że żałobnicy z najbliżej rodziny zmarłej są zakażeni koronawirusem.

W środę władze Zakopanego potwierdziły, że dotąd stwierdzono koronawirusa u 40 osób w powiecie tatrzańskim, z czego zdecydowana większość to osoby uczestniczące w pogrzebie. Sytuacja jest jednak rozwojowa, bo część żałobników nadal czeka na wyniki testów. Zgłaszają się też kolejne osoby do wymazywania.

Z osób zakażonych koronawirusem, które uczestniczyły w pogrzebie, siedem przebywa w szpitalu, a pozostałe są w izolacji domowej.

Apelujemy do wszystkich, którzy mieli kontakt z osobami, które na dzisiaj mają wynik dodatni, aby zgłaszały się  do powiatowej stacji sanepidu w Zakopanem po to, aby jak najszybciej  dokonać wymazów, które potwierdzą albo wykluczą zachorowanie na koronawirusa - mówi reporterowi RMF FM wiceburmistrz Zakopanego Agnieszka Nowak-Gąsienica.

Władze Zakopanego pozyskały 300 tys. zł na zakup płynów dezynfekujących, które zostaną przekazane mieszkańcom. Płyny do dezynfekcji mieszkańcy Zakopanego mogą odbierać w budynku wygaszonego gimnazjum nr 2 przy ul. Sienkiewicza. Także ulice będą odkażane kilka razy w tygodniu.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Koronawirus na weselach w Małopolsce. Ponad 1000 osób na przymusowej kwarantannie