We Włoszech zmarło już 79 osób zarażonych koronawirusem - poinformował szef Obrony Cywilnej, nadzwyczajny komisarz ds. kryzysu Angelo Borrelli. Poprzedni bilans z poniedziałku to 52 ofiary śmiertelne epidemii. Zanotowano dotąd ponad 2500 zarażeń.

Większość zmarłych to osoby w wieku od 70 do 90 lat, obciążone różnymi chorobami.

Liczba osób zarażonych w całym kraju wynosi obecnie 2263, co oznacza wzrost o 428 w ciągu doby. Wyleczonych we Włoszech zostało 160 chorych. Od początku kryzysu epidemiologicznego zanotowano w Italii ponad 2500 przypadków zarażenia Covid-19.

Według danych Obrony Cywilnej najwięcej zarażonych jest w regionie Lombardia - ponad 1300. Zmarło tam 55 osób. W Emilii-Romanii jest prawie 400 zarażonych, około 300 w Wenecji Euganejskiej, 56 w Piemoncie.

Przypadki koronawirusa zanotowano także w Marche, Kampanii, Ligurii, Toskanii, Lacjum, Friuli-Wenecji Julijskiej, na Sycylii, w Apulii, Abruzji, Trydencie-Górnej Adydze, Molise, Umbrii, Sardynii i w Basilicacie. Jedynym włoskim regionem, gdzie nie potwierdzono jeszcze żadnego przypadku jest Dolina Aosty.

Szef Obrony Cywilnej poinformował, że przeprowadzono dotąd prawie 26 tysięcy testów na obecność wirusa Covid-19.

Borrelli ogłosił również, że z RPA przywieziono do Włoch transport 400 tysięcy maseczek ochronnych. Szukamy ich na całym świecie, ponieważ w naszym kraju nie ma firm, które je produkują - wyjaśnił.

Szef krajowego Instytutu Zdrowia Silvio Brusaferro powiedział, że rozważana jest możliwość rozszerzenia czerwonej strefy w ognisku zachorowań w Lombardii na rejon miasta Bergamo, gdzie zanotowano przypadki zachorowań.