Dwaj mężczyźni, którzy twierdzą, że zostali zamienieni w szpitalu tuż po urodzeniu 78 lat temu, pozwali rzymskokatolicką diecezję w Wirginii Zachodniej w USA. Zarzucają jej zaniedbanie i niedopełnienie obowiązków przez prowadzony przez nią szpital - poinformowała agencja AP.

John William Carr III i Jackie Lee Spencer urodzili się 29 sierpnia 1942 r. w Szpitalu św. Józefa w Buckhannon. W pozwie złożonym przeciwko Diecezji Wheeling-Charleston twierdzą, że pracownicy szpitala prowadzonego przez diecezję odesłali ich do domu z niewłaściwymi rodzinami.

O rzekomej zamianie dowiedzieli się w ubiegłym roku, kiedy - jak wyjaśniają w pozwie - testy DNA wykazały, że nie są spokrewnieni z rodzinami, które je wychowały. Carr jest z kolei spokrewniony z rodziną Spencera, a Spencer - Carra.

AP podała, że Spencer ponad 50 lat szukał mężczyzny wymienionego w jego akcie urodzenia jako jego ojciec. Powiedziano mu, że mężczyzna porzucił matkę przed porodem.

Po znalezieniu krewnych mężczyzny Spencer zrobił test DNA, aby sprawdzić, czy jest z nimi spokrewniony, i odkrył, że nie jest. Dodatkowy test DNA wykazał, że nie jest też spokrewniony z bliskimi, których uważał za swoją rodzinę biologiczną.

Okazało się jednak, że jest spokrewniony z rodziną Carra, a Carr urodził się tego samego dnia w tym samym szpitalu.

Spencer i jego żona skontaktowali się z Carrem, który zrobił test DNA. Wykazał on, że Carr jest spokrewniony z ludźmi, których Spencer uważał za krewnych.

Carr, który ma niebieskie oczy, w pozwie stwierdził, że wygląda inaczej niż rodzina, która go wychowała. Cóż, nigdy nie czułem się, jakbym tu pasował, ponieważ moja matka i tata mieli brązowe włosy i brązowe oczy, podobnie jak mój brat i siostra - napisał Carr w pozwie.

Rzecznik diecezji Tim Bishop powiedział AP, że diecezja nie komentuje toczących się sporów sądowych.