​323 osoby zakażone koronawirusem zmarły minionej doby we Włoszech - podała w środę Obrona Cywilna w biuletynie. Łączny bilans zgonów w ciągu ponad dwóch miesięcy epidemii wzrósł do 27682.

Są też dobre informacje - to kolejny dzień spadkowej tendencji. Według najnowszych danych OC obecnie w całym kraju jest 104 tys. zakażonych, a liczba chorych pod opieką lekarzy dalej spada.

Coraz więcej osób przebywa w domowej izolacji bez objawów lub z lekkimi. Dotychczas potwierdzono we Włoszech 203 tys. przypadków wirusa. Jest ich o 2 tys. więcej w porównaniu z poprzednim dniem. 


Wyleczonych zostało 71 tys. chorych. Cały czas zmniejsza się liczba pacjentów z Covid-19 na oddziałach intensywnej terapii. Spada liczba nowych infekcji w Mediolanie, gdzie notowano ostatnio wzrosty.

W całym regionie Lombardia zmarły w ciągu jednego dnia 104 osoby. Najmniej zakażonych, bo mniej niż 200, jest w regionach Basilicata i Molise. Nie zanotowano tam żadnych nowych zakażeń.

Na Sardynii, w Dolinie Aosty i w Kalabrii potwierdzono po 5 nowych przypadków koronawirusa.

Ponad 1300 osób więcej niż przed rokiem zmarło w ciągu czterech miesięcy 2020 roku w domach opieki społecznej w rejonie Bergamo w Lombardii na północy Włoch, gdzie szerzy się koronawirus. Te dane podała miejscowa prokuratura, prowadząca śledztwo w tej sprawie.

Sytuacja w domach opieki w Bergamo


Ponad 1300 osób więcej niż przed rokiem zmarło w ciągu czterech miesięcy 2020 roku w domach opieki społecznej w rejonie Bergamo w Lombardii na północy Włoch, gdzie szerzy się koronawirus. Te dane podała miejscowa prokuratura, prowadząca śledztwo w tej sprawie.

Według przedstawionych danych w 65 domach opieki zmarło począwszy od 1 stycznia do środy 1998 osób, czyli o 1322 więcej niż w tym samym czasie w zeszłym roku. W 2019 roku zmarło tam dwa razy mniej starszych osób.

Statystyka dotycząca liczby zgonów wśród seniorów w placówkach opieki to jedno z ustaleń trwającego tam dochodzenia, wszczętego w reakcji na 13 wniosków o podjęcie takich czynności. Śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego wywołania epidemii i spowodowania śmierci w domach opieki.

Początkowo, jak wynika z ustaleń mediów, nie stosowano tam środków ochrony osobistej, a kolejne zachorowania wśród podopiecznych traktowano jako powikłania pogrypowe. Osoby chore, jak się okazało na Covid-19 w wyniku zakażenia koronawirusem, nie były też często izolowane od innych. Dlatego doszło tam do seryjnych zakażeń.