Od północy zmieniły się zasady wjazdu do Francji z Wielkiej Brytanii. Zmiany te dotyczą także Polaków mieszkających na stałe na Wyspach Brytyjskich. Jeśli chcieliby pojechać do Francji w celach turystycznych albo na święta, nie zostaną wpuszczeni. Powodem jest wariant koronawirusa Omikron, którego w Wielkiej Brytanii jest już kilka tysięcy przypadków.

W związku z gwałtowny rozprzestrzenianiem się nowego wariantu koronawirusa Omikron w Wielkiej Brytanii, Francja wprowadziła o północy nowe obostrzenia dla podróżnych z tego kraju. Z Wielkiej Brytanii do Francji będą mogli przyjechać jedynie Francuzi, osoby mające francuskiego partnera albo prawo stałego pobytu w tym kraju.

To oznacza, że od północy do Francji nie są wpuszczane osoby, które z Wielkiej Brytanii do tego kraju chciałyby udać się turystycznie lub na święta.

Decyzje te dotyczą także mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków - mogą nie zostać wpuszczeni na terytorium Francji. Kontrola odbywa się jeszcze po stronie brytyjskiej: przy wjeździe na promy lub do tunelu pod kanałem La Manche.

Wyjątek stanowią kierowcy ciężarówek oraz osoby wracające z Wielkiej Brytanii do Polski po czasowym pobycie, mające w Polsce stały adres zamieszkania.

One także będą musiały przedstawić negatywny wynik testu na obecność koronawirusa (PCR albo antygenowego) wykonanego do 24 godzin.

Jak zwraca uwagę Ambasada RP w Londynie, oznacza to, że obywatele polscy mieszkający w Wielkiej Brytanii, którzy planowali podróż samochodem do Polski, np. na święta Bożego Narodzenia, mogą zostać niewpuszczeni przez władze francuskie, gdyż dopuszczalny tranzyt dotyczy tylko osób z miejscem stałego zamieszkania w UE, a podróże turystyczne nie są dozwolone.

Omikron w Wielkiej Brytanii

Według różnych szacunków nowy wariant koronawirusa Omikron będzie dominował w Europie najpóźniej do lutego 2022 roku.

"Obecnie Omikron jest nadal rzadkością w Europie, ale jeśli nadal będzie się tak rozwijał, to zdominuje Europę za mniej więcej dwa do czterech tygodni. Obecnie dane z Danii i Wielkiej Brytanii pokazują, że liczba infekcji podwaja się co trzy do czterech dni" - powiedział prof. Richard Neher z międzynarodowej bazy wirusów Nextstrain w rozmowie opublikowanej na stronie Uniwersytetu w Bazylei.

Spośród krajów, które zgłosiły Omikrona, największy udział ma Wielka Brytania z 5 tys. potwierdzonymi sekwencjami wariantu.

W Londynie liczba przypadków Omikrona stale wzrasta i w ubiegłym tygodniu było to 38,4 proc. wszystkich infekcji. Odsetek ten szybko rośnie, np. 12 grudnia wynosił 60,1 proc.

W UE Omikron obecny jest w Austrii, Belgii, Chorwacji, Czechach, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Niemczech, Grecji, Irlandii, Holandii, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Hiszpanii, Szwecji, na Cyprze, Łotwie, we Włoszech i w Polsce.