Watykan ogłosił najbliższe plany nowego papieża. Leon XIV w piątek przed południem odprawił w Kaplicy Sykstyńskiej pierwszą mszę po wyborze. "Nie brakuje kontekstów, w których wiara chrześcijańska jest uważana za coś absurdalnego, przeznaczonego dla osób słabych i mało inteligentnych" - powiedział w homilii Ojciec Święty.

Papież Leon XIV w piątek odprawił w Kaplicy Sykstyńskiej pierwszą mszę po wyborze na zwierzchnika Kościoła rzymskokatolickiego z udziałem kardynałów.

To inauguracja nowego rozdziału w historii Kościoła, na czele którego stanął pierwszy papież ze Stanów Zjednoczonych.

Papież w homilii: Człowiek wierzący jest wyśmiewany

Na początku homilii Leon XIV przytoczył słowa świętego Piotra z Ewangelii świętego Mateusza: "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego". Tymi słowami Piotr, zapytany przez mistrza, wraz z innymi uczniami, o wiarę w niego, syntetycznie wyraża dziedzictwo, którego od dwóch tysięcy lat Kościół poprzez sukcesję apostolską strzeże, które pogłębia i przekazuje - wyjaśnił papież.

Zwracając się do kardynałów, którzy wybrali go na konklawe, powiedział: "Bóg, powołując mnie poprzez wasz głos na następcę pierwszego z apostołów, powierza mi ten skarb, abym z jego pomocą był jego wiernym szafarzem na rzecz całego mistycznego ciała Kościoła; tak, aby Kościół był coraz bardziej miastem położonym na górze, arką zbawienia płynącą po falach historii, latarnią morską, która oświetla noce świata".

I to nie tyle dzięki wspaniałości jego struktur lub wielkości jego budowli - takich jak zabytki, w których się znajdujemy - lecz dzięki świętości jego członków, tego ludu Bogu na własność przeznaczonego, aby ogłaszał chwalebne dzieła Tego, który ich wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła - dodał papież.

Jak podkreślił, "również dzisiaj nie brakuje kontekstów, w których wiara chrześcijańska jest uważana za coś absurdalnego, przeznaczonego dla osób słabych i mało inteligentnych; kontekstów, w których przedkłada się nad nią inne zabezpieczenia, takie jak technologia, pieniądze, sukces, władza, przyjemności".

Leon XIV zaznaczył, że są to środowiska, w których nie jest łatwo głosić Ewangelię, a "człowiek wierzący jest wyśmiewany, prześladowany, pogardzany lub co najwyżej tolerowany i traktowany z litością".

A jednak właśnie dlatego są to miejsca, w których misja jest pilna, ponieważ brak wiary często pociąga za sobą dramaty, takie jak utrata sensu życia, zapomnienie o miłosierdziu, naruszanie godności osoby ludzkiej w jej najbardziej dramatycznych formach, kryzys rodziny i wiele innych ran, przez które cierpi nasze społeczeństwo, i to niemało - zaznaczył nowy papież w swojej pierwszej homilii.

Jezus - charyzmatyczny lider lub superczłowiek

Jak ocenił, obecnie nie brakuje sytuacji, w których Jezus, "choć ceniony jako człowiek, jest sprowadzany jedynie do roli charyzmatycznego lidera lub superczłowieka, i to nie tylko wśród niewierzących, ale także wśród wielu ochrzczonych, którzy w ten sposób kończą, żyjąc - na tym poziomie - w faktycznym ateizmie".

Leon XIV, który jest augustianinem i przez lata był misjonarzem, wskazał, zwracając się do kardynałów: "To jest świat, który został nam powierzony, w którym, jak wielokrotnie nauczał nas papież Franciszek, jesteśmy wezwani do świadczenia radosnej wiary w Jezusa Zbawiciela".

Przedstawił też obraz świata, który "uważa Jezusa za osobę całkowicie pozbawioną znaczenia, co najwyżej za ciekawą postać, która może wywoływać zdziwienie swoim niezwykłym sposobem mówienia i postępowania". I tak kiedy jego obecność stanie się uciążliwa dla wymagań uczciwości i moralności, które on stawia, ten świat nie zawaha się odrzucić go i wyeliminować - powiedział.

Papież mówił o potrzebie "codziennej drogi nawrócenia". Mówię to przede wszystkim do siebie jako następcy Piotra, kiedy rozpoczynam misję Biskupa Kościoła, który jest w Rzymie, powołanego do przewodzenia w miłości Kościołowi powszechnemu - zaznaczył.

Położył nacisk na - jak wyjaśnił - nieodzowne zobowiązanie każdego, kto pełni w Kościele posługę władzy: "Zniknąć, aby pozostał Chrystus, stać się się małym, aby on był poznany i uwielbiony, poświęcić się do końca, aby nikomu nie zabrakło możliwości poznania go i kochania".

Leon XIV zakończył homilię słowami: "Niech Bóg obdarza mnie tą łaską dzisiaj i zawsze, z pomocą najczulszego wstawiennictwa Maryi, Matki Kościoła".

Watykan o planach papieża Leona XIV

Według planów, jakie dotychczas ogłosił Watykan, w niedzielę w południe Leon XIV odmówi modlitwę Regina Coeli z balkonu bazyliki Świętego Piotra.

W poniedziałek 12 maja papież spotka się o godz. 10 w Auli Pawła VI z wysłannikami mediów, którzy relacjonowali uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka i konklawe.

Nie podano jeszcze daty inauguracji pontyfikatu. W dniach po inauguracji Leon XIV odwiedzi papieskie bazyliki, poczynając od bazyliki Świętego Jana na Lateranie, która jest katedrą biskupa Rzymu.

Leon XIV - Robert Prevost nowym papieżem

Robert Prevost z USA, który przyjął imię Leona XIV, został wybrany nowym papieżem. Wiadomość o jego wyborze ogłosił w czwartek po godz. 19 z balkonu bazyliki Świętego Piotra kardynał protodiakon Dominique Mamberti.

Francuski kardynał protodiakon wygłosił następującą formułę po łacinie: "Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam" ("Oznajmiam wam wielką radość, mamy papieża"). Następnie wymienił imię i nazwisko kardynała oraz imię, które przyjął.

Wybór przyjęto entuzjastycznymi okrzykami.

Leon XIV ma 69 lat i długie doświadczenie posługi w Peru. Ostatnio był prefektem dykasterii do spraw biskupów. Był uważany za jednego z papabili.