Ewakuacja Polaków z Izraela będzie dziś utrudniona. Doszło bowiem do awarii jednego z wojskowych samolotów, który tworzył most powietrzny między Tel Awiwem a grecką Chanią na Krecie. Chodzi o maszynę C-130 Hercules. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że usterka została już wyeliminowana.

C-130 Hercules utknął na szczęście na lotnisku w greckiej Chanii, a nie w izraelskim Tel Awiwie.

Na szczęście, bo na Krecie byli technicy z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu.

Jak jednak ustalił reporter RMF FM, to usterka, którą można było naprawić na miejscu.

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało we wpisie na X, że maszyna została już naprawiona.

"W jednym z samolotów C-130 Hercules w czasie wykonywania zadań podczas operacji NEON doszło do drobnej usterki poszycia w okolicach statecznika. Usterka została naprawiona w ciągu kilku godzin, a samolot jest gotów do kontunuowania operacji NEON" - przekazano.

Na razie w Tel Awiwie wylądowały rano dwa samoloty CASA, ale na pokład tych maszyn wejdzie znacznie mniej pasażerów.

Ewakuowano już ponad 1100 Polaków

Z Izraela - jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz - ewakuowano już ponad 1100 Polaków.

Dziś nad ranem w Warszawie wylądował samolot Embraer Polskich Linii Lotniczych LOT. Na pokładzie było ponad 100 polskich obywateli, którzy wydostali się z Tel Awiwu.

Na powrót do Polski czeka jeszcze około 500 osób. Prawdopodobnie dzisiaj wystartują po nich kolejne samoloty. Konkretny plan ma być ustalony jeszcze przed południem.

Osoby, które już wróciły do kraju, opisują, że Tel Awiw i okolice zmieniły się z dnia na dzień.

Stoją transportery, widać na ulicach czołgi, wojsko, mijaliśmy z 40 czołgów na lawetach, sprzęt jedzie w stronę lotniska - relacjonują.