Spotkanie siatkarzy Polska – Iran (3:2) w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro było nerwowe nie tylko w jego trakcie, ale i po. W czasie pomeczowej konferencji prasowej trener biało-czerwonych zwrócił się do dziennikarzy słowami: „Przestańcie pisać te głupoty”. Nasi siatkarze w swoim drugim meczu pokonali po niezwykle zaciętej walce Iran 3:2.

Spotkanie siatkarzy Polska – Iran (3:2) w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro było nerwowe nie tylko w jego trakcie, ale i po. W czasie pomeczowej konferencji prasowej trener biało-czerwonych zwrócił się do dziennikarzy słowami: „Przestańcie pisać te głupoty”. Nasi siatkarze w swoim drugim meczu pokonali po niezwykle zaciętej walce Iran 3:2.
Scysja między zawodnikami obu drużyn po zakończeniu meczu Polska - Iran w grupie B turnieju siatkarzy /Adam Warżawa /PAP

Słowa trenera biało-czerwonych skierowane do dziennikarzy nawiązywały do sytuacji tuż po ostatnim gwizdku sędziego. Gdy mecz rozstrzygnął się na korzyść Polaków doszło jeszcze do ostrej wymiany zdań pod siatką między zawodnikami obu drużyn. Jaka była przyczyna - nikt nie chciał ujawnić.

Jeden z irańskich dziennikarzy zapytał jednak o to w trakcie konferencji, ale sformułował je dosyć niefortunnie: Co wydarzyło się pod siatką i czemu Polacy nienawidzą tak bardzo Iran?

Kapitan tej drużyny Saeid Marouf odpowiedział: Nie wiem, czemu Polacy tak bardzo nas nie lubią. Nie wyjaśnił jednak sytuacji i skwitował to milczeniem.

Został zatem o to spytany także Michał Kubiak. Polski przyjmujący odparł, że nie zgadza się ze słowami Maroufa.

My kochamy irański zespół. W ten właśnie sposób okazujemy wam naszą miłość i nie ma się z czego śmiać - powiedział, co tylko rozzłościło kapitana przeciwnej drużyny, który prosił, by ten przestał żartować. Ale ja mówię bardzo poważnie - zapewnił Kubiak.

My naprawdę lubimy Irańczyków. W trakcie meczu śmiali nam się w twarz, nie zwracałem na to uwagi, bo to są emocje. To jest tylko sport, ale na końcu najważniejszy dla mnie na końcu jest wynik. Nie chcę nikogo uderzyć i z kimkolwiek się bić. Tu chodzi o wygraną w meczu, a nie o agresję. Osobiście to było normalne dla mnie spotkanie. Siatkówka to moje życie i chcę zrobić wszystko, żeby zwyciężać - dodał.

To jednak nie był koniec dyskusji. Gdy Marouf wychodził z sali wskazał na trzech polskich dziennikarzy i powiedział, że jeszcze się spotkają. Obecna na sali tłumaczka przekazała jednak, że zawodnikowi chodziło o to, że w ten sposób zwrócili się do nich polscy siatkarze.

Do całej sprawy odnieśli się także trener Iranu Raul Lozano oraz Antiga.

Agresywność i silny charakter to część igrzysk, ale ja nie będę akceptował agresji jako takiej. Nie będę komentował tego, co się stało w trakcie meczu - zaznaczył Argentyńczyk.

A Antiga dodał: Przestańcie pisać te głupoty. Porozmawiajmy w końcu o sporcie. To on jest najważniejszy i chyba o to w tym chodzi. Ludzie nie chcą o tym czytać. Chcą przede wszystkim dowiedzieć się o samym spotkaniu. Skupmy się na tym. Najważniejszy jest wynik, a wy szukacie zawsze dziwnych rzeczy. Nie pytacie o to, co działo się na boisku, a interesuje was tylko to.

Polacy w turnieju olimpijskim odnieśli drugie zwycięstwo. W niedzielę wygrali z Egiptem 3:0, a w czwartek zmierzą się z Argentyną.\


(j.)