Silny wiatr spowodował odwołanie niedzielnych wyścigów wioślarskich w olimpijskich regatach w Rio de Janeiro. Najpierw zawody zostały opóźnione o godzinę, a następnie o dwie. Na torze miały się zaprezentować trzy polskie osady.

Silny wiatr spowodował odwołanie niedzielnych wyścigów wioślarskich w olimpijskich regatach w Rio de Janeiro. Najpierw zawody zostały opóźnione o godzinę, a następnie o dwie. Na torze miały się zaprezentować trzy polskie osady.
Silny wiatr spowodował odwołanie niedzielnych wyścigów wioślarskich. Na zdj.. fani opuszczający trybuny /SRDJAN SUKI /PAP/EPA

Pierwsze wyścigi miały się odbyć o godz. 8.30 czasu lokalnego, ale zostały przesunięte na 9.30, a później o kolejne 60 minut, czyli na 15.30 w Polsce. Ostatecznie rywalizacja nie doszła do skutku.

Moim zdaniem to nie są warunki do pływania. Trzeba się zastanowić, czy nie przełożyć regat całkiem na popołudnie. Może wtedy będzie lepiej. Obecna aura sprawi, że wyniki będą loteryjne i przypadkowe - ocenił trener kadry Niemiec Ralf Holtmeyer.

Po sobotnich startach wioślarze narzekali na wiatr i twierdzili, że niektóre wyścigi nie powinny się odbyć w takich warunkach. Międzynarodowa Federacja Wioślarska (FISA) odrzuciła te skargi i nie chciała się zgodzić na zmianę terminów, m.in. dlatego, że na poniedziałek i wtorek prognozy pogody są jeszcze gorsze.

W niedzielę miały wystartować trzy polskie załogi. Siostry Anna i Maria Wierzbowskie w dwójce bez sternika oraz dwójki wagi lekkiej - Weronika Deresz i Martyna Mikołajczak oraz Miłosz Jankowski i Artur Mikołajczewski.

(mal)