Parlament w Atenach udzielił wotum zaufania rządowi premiera Jeorjosa Papandreu. W głosowaniu gabinet poparli wszyscy deputowani rządzącej partii PASOK - w sumie 155 osób. Przeciwko było 143 polityków, dwóch wstrzymało się od głosu.

Socjalistyczny rząd Papandreu pokonał pierwszą poważną przeszkodę w ratowaniu kraju przed bankructwem. W przyszły tygodniu czeka go kolejna próba sił.Rygorystyczny program oszczędnościowy i prywatyzacyjny rządu poddany zostanie pod głosowanie w parlamencie. Jeśli i ta przeszkoda zostanie pokonana, Grecja może liczyć na pomoc finansową z Unii Europejskiej.

W wystąpieniu przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu, Jeorjos Papandreu, wezwał wszystkich Greków, by ratowali swoją ojczyznę przed bankructwem i utratą niezależności. Papandreu powiedział także, że kryzys, w którym znalazł się kraj, jest efektem błędów i zaniedbań samych Greków.Jeśli Grecy nie zdecydują, by wszystko zmienić, kraj nigdy nie wyjdzie z kryzysu - stwierdził szef rządu.

Podczas debaty i głosowania przed siedzibą parlamentu demonstrowało około 10 tysięcy przeciwników programu oszczędnościowego.

W reakcji na wynik głosowania w Atenach, szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso powiedział, że wotum zaufania dla greckiego rządu to dobra wiadomość dla Grecji i całej Unii Europejskiej. Jeszcze przed głosowaniem kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdziła, że jest optymistką i że Grecję uda się ocalić przed bankructwem.