"Po wielu tygodniach ciężkiej pracy i twardych negocjacji osiągnęliśmy porozumienie, które - mam nadzieję - zostanie zaakceptowane przez wszystkie strony" – stwierdził przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w dniu szczytu UE-Turcja. Podkreślił, że kluczem do rozwiązania kryzysu migracyjnego jest ochrona granic UE. "Bez kontroli nad naszymi granicami zewnętrznymi Schengen stanie się historią" - powiedział były premier Polski.

"Po wielu tygodniach ciężkiej pracy i twardych negocjacji osiągnęliśmy porozumienie, które - mam nadzieję - zostanie zaakceptowane przez wszystkie strony" – stwierdził przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w dniu szczytu UE-Turcja. Podkreślił, że kluczem do rozwiązania kryzysu migracyjnego jest ochrona granic UE. "Bez kontroli nad naszymi granicami zewnętrznymi Schengen stanie się historią" - powiedział były premier Polski.
Donald Tusk /PAP/EPA/OLIVIER HOSLET /PAP/EPA

W niedzielę w Brukseli odbywa się szczyt UE-Turcja, na którym przywódcy mają zdecydować, co mogą wspólnie zrobić, by złagodzić kryzys migracyjny. Naszym głównym celem jest zahamowanie fali migrantów napływającej do UE - powiedział Tusk. Dodał, że niedzielny szczyt ma też szerszy wymiar, którym jest ożywienie relacji Unii z Turcją, w tym procesu negocjacji w sprawie przystąpienia tego kraju do Wspólnoty. Turcja jest kluczowym partnerem w walce z terroryzmem. Potrzebujemy także lepszej współpracy, jeśli chodzi o sytuację w Syrii, a także w sprawie problemu cypryjskiego - wyjaśnił. Ostatnie dni pokazały też, jak ważna jest nasza współpraca w kontekście geopolitycznym i strategicznym - podkreślił.

Projekt unijno-tureckiego planu działania w sprawie migracji, który ma zostać ogłoszony na szczycie, przewiduje m.in. ożywienie negocjacji akcesyjnych z Turcją, a także zapowiada zniesienie wiz dla obywateli Turcji pod warunkiem, że kraj ten będzie wdrażał uzgodnienia planu działania. Dwa razy do roku mają odbywać się wspólne szczyty. UE ma też zmobilizować 3 mld euro na pomoc dla uchodźców, którzy schronili się w Turcji. W zamian Ankara miałaby powstrzymywać napływ migrantów bez prawa do azylu, przestrzegać porozumień o readmisji oraz odsyłać imigrantów ekonomicznych do krajów pochodzenia.

(mn)