Unijne książeczki zdrowia dla uchodźców, jednolita lista kontroli lekarskich, które każdy przybysz będzie musiał przejść. To - jak ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli - propozycje Komisji Europejskiej. ​KE tłumaczy, że jej propozycje leżą w interesie zarówno uchodźców, jak i unijnych obywateli.

Unijne książeczki zdrowia dla uchodźców, jednolita lista kontroli lekarskich, które każdy przybysz będzie musiał przejść. To -  jak ustaliła korespondentka  RMF FM w Brukseli - propozycje Komisji Europejskiej. ​KE tłumaczy, że jej propozycje leżą w interesie zarówno uchodźców, jak i unijnych obywateli.
Książeczki dla uchodźców miałyby obowiązywać w całej Unii Europejskiej /DJORDJE SAVIC /PAP/EPA

Robimy bardzo wiele na froncie zdrowie-uchodźcy, zapewniamy koordynację między krajami UE, przekazujemy informacje oraz analizy – powiedział dziennikarce RMF FM jeden z unijnych urzędników. Kwestie zdrowotne związane z napływem uchodźców były dyskutowane przez unijnych ekspertów podczas specjalnego spotkania ds. bezpieczeństwa zdrowia (Health Security Committee).

Bruksela przygotowuje jednolitą, podstawową listę badań, szczepień i kontroli lekarskich. Będą je musieli przejść w tzw. hot spotach, czyli pierwszych centrach rejestracyjnych w Grecji czy we Włoszech, uchodźcy, którzy następnie trafią do Polski, Szwecji czy Francji. Będą to zróżnicowane testy dla mężczyzn, kobiet i dzieci, dotyczące chorób zakaźnych i niezakaźnych – powiedział dziennikarce RMF FM  Enrico Brivio, rzecznik unijnego komisarza ds. zdrowia. Ponadto każdy kraj Unii będzie mógł zdecydować o dodatkowych badaniach, które powinni przejść przybysze.

Zastanawiamy się także, czy wprowadzić jednolite książeczki zdrowia dla uchodźców, które byłyby uznawane we wszystkich krajach Unii – powiedział Brivio. Takie książeczki zdrowia dla uchodźców stosują niektóre kraje UE np. Niemcy, teraz Bruksela zastanawia się, czy nie rozszerzyć tego pomysłu na wszystkie kraje. Chodzi o to, żeby azylant nie musiał powtarzać badań czy szczepień na każdym etapie swojej wędrówki – wyjaśnia jeden z rozmówców w KE. Brivio podkreśla, że system szczepień, który obowiązywał w Syrii, jest zbliżony do tego w Unii Europejskiej. Oczywiście jednak w kraju od kilku lat toczy się wojna, co spowodowało upadek systemu opieki zdrowotnej – przyznaje nieoficjalnie inny rozmówca.

KE twierdzi, że do tej pory nie było żadnego przypadku pojawienia się choroby zakaźnej w związku z napływem uchodźców. W Belgii jednak - jak informowała dziennikarka RMF FM - pojawił się przypadek gruźlicy.

(mpw)