Lewis Hamilton wierzy, że najbliższy wyścig Formuły 1 w Melbourne będzie bardziej emocjonujący niż zawody w Bahrajnie.

Po pierwszym w tym sezonie wyścigu w Bahrajnie podniósł się lament, że przez nowe przepisy o zakazie tankowania w trakcie zawodów, Formuła 1 traci na atrakcyjności. Lewis Hamilton wierzy, że po części był to problem toru. Ma nadzieję, że w Grand Prix Australii będzie inaczej. W Melbourne jest taki tor, na którym wyprzedzanie jest skomplikowane, ale wszyscy oczekujemy, że ten wyścig będzie bardziej emocjonujący. Tym bardziej, biorąc pod uwagę, co obiecywano sobie przed sezonem np. po powrocie do F1 Michaela Schumachera - podkreślił Hamilton.

Red Bull jest szybsze od pozostałych teamów - przyznał Hamilton. Jesteśmy na tym samym poziomie co Mercedes GP. Lepiej poradziliśmy sobie w Bahrajnie, ale teraz będzie trwać batalia o to, kto będzie w stanie szybciej usprawnić swoje bolidy. Na Albert Park będzie więcej widzów, a tor będzie bardziej sprzyjał bolidom - przekonywał Hamilton.