Szwecja zapowiedziała, że wieczorem zamknie swą przestrzeń powietrzną z powodu chmury pyłu powstałej po wybuchu wulkanu na Islandii. Równocześnie linie lotnicze British Airways ogłosiły, że odwołują wszystkie swoje loty co najmniej do jutra rano.

Dotychczasowe doświadczenie wskazuje na to, że drobne cząsteczki pyłu, o rozmiarach nieprzekraczających dwóch milimetrów, mogą całkowicie zablokować załodze widoczność. Jednak co najważniejsze, po wniknięciu z bardzo dużą prędkością do silników, mogą zatrzymać ich pracę. Taki przypadek wydarzył się nad Indonezją blisko 30 lat temu. Na szczęście po kilkunastu minutach udało sie ponownie włączyć silniki Jumbo Jeta i bezpiecznie wylądować.

Pył wulkaniczny jest suchy, nie pokazuje się na zwykłych radarach, dlatego powstało 9 specjalnych centrów monitorujących aktywność wulkaniczną na Ziemi. Londyńskie, które odpowiada za rejon Islandii i Północnego Atlantyku ogłosiło dziś ostrzeżenie w tej sprawie. Obszar Europy znajduje się pod kontrolą centrum w Tuluzie i to stamtąd można spodziewać się kolejnych informacji.

Swoje loty odwołały też linie lotnicze British Airways. Samoloty przewoźnika nie polecą co najmniej do piątku rano.

Wcześniej informowano, że cały ruch lotniczy w Wielkiej Brytanii zostanie wstrzymany od godz. 13 do co najmniej godz. 19 czasu polskiego.