Zwolennicy Brexitu i Brytyjczycy opowiadający się za pozostaniem w Unii Europejskiej wydawali się przez minione trzy lata z okładem idealnym symbolem podzielonego i silnie spolaryzowanego społeczeństwa. Wygląda jednak na to, że w ostateczności znaczniej więcej ich łączy, niż dzieli. Takie wnioski płyną z wyników badań, opublikowanych na łamach czasopisma "The British Journal of Social Psychology" przez badaczy z University of Bath i University of Essex. Być może to oznacza, że proces narodowego pojednania już się na Wyspach rozpoczął.

Autorzy pracy piszą, że twierdzenia o głębokim podziale między "Leavers" i "Remainers" po referendum brexitowym z 2016 roku były prawdopodobnie przesadzone, teraz okazuje się, że obie strony w zdecydowanie większej liczbie spraw się zgadzają, niż spierają. Badania prowadzone przez dr Paula Hanela i dr Lukasa Wolfa pokazały wręcz, że na tematy dotyczące tak różnych spraw, jak bieda, zmiany klimatyczne, gospodarka mieszkaniowa, zadowolenie z życia i znaczenie lokalnych społeczności obie strony zgadzają się nawet w 90 proc. przypadków.  

Nie koniec na tym, nawet w sprawach budzących najbardziej gorące spory, dotyczących imigracji, czy tożsamości narodowej, obie strony są w stanie zgodzić się w 50 proc. Biorąc pod uwagę fakt, że w eksperymencie wzięło udział i odpowiedziało na pytania internetowej ankiety 1700 osób widać wyraźnie, że podobieństwa w myśleniu o bezpieczeństwie, tradycji, czy wolności są znaczne. 

Naukowcy są teraz przekonani, że ich badania pomogą rzucić nowe światło i przemodelować nieco ciągnącą się od lat debatę między obiema stronami, dadzą bardziej wyważony i realistyczny obraz faktycznych przekonań społeczeństwa. Do tej pory utrzymywano, że referendum w sprawie Brexitu ujawniło bardziej podzielone, niż Zjednoczone Królestwo i rosnące napięcia między tymi, którzy głosowali za opuszczeniem Unii Europejskiej, a tymi, którzy chcieli w niej pozostać - mówi dr Hanel z University of Essex. Wcześniejsze badania koncentrowały się właśnie na różnicach między obiema stronami, nasza praca pokazuje, że w rzeczywistości więcej je łączy, niż dzieli

Autorzy pracy przyznają, że celem pracy była też analiza możliwości budowy w podzielonym brexitem społeczeństwie jakiegoś konsensusu. Oceny, czy może w tym pomóc prezentowanie bardziej wyważonej oceny sytuacji. Wygląda na to, że tak faktycznie jest. Wiele osób wyrażało obawy na temat coraz bardziej widocznych, silnych podziałów w społeczeństwie, pokrzepiająca jest świadomość, że nasze poględy są jednak w dużym stopniu do siebie zbliżone - mówi dr Lukas Wolf z University of Bath. Już samo uświadomienie sobie tego faktu, ma pozytywny wpływ na naszą zdolność do porozumienia.