„Trybunał Sprawiedliwości UE czeka na polską odpowiedź” – usłyszała dziennikarka RMF FM w TSUE. Jak wiadomo polskie władze mają czas do 6 lutego, by ustosunkować się do wniosku KE w sprawie środków tymczasowo zamrażających Izbę Dyscyplinarną. Kiedy można się spodziewać decyzji TSUE w sprawie tych środków?

Polska odpowiedź wpłynie dopiero w przyszłym tygodniu, potem trybunał będzie musiał ją przeanalizować i wyznaczyć termin ustnego wysłuchania stron.

Podczas rozprawy strona polska będzie mogła przedstawić publicznie swoje racje. Dopiero po wysłuchaniu zapadnie decyzja. Jeżeli wiceprezes TSUE Silva de Lapuerta przekaże sprawę Wielkiej Izbie, tak jak to zrobiła w przypadku Sądu Najwyższego, to procedura nieco się wydłuży. Wielka Izba składa się z 15 sędziów, więc podejmowanie wszelkich decyzji jest trudniejsze, bo zabiera więcej czasu. 

W związku z tym z  nieoficjalnych rozmów korespondentki RMF FM wynika, że decyzji TSUE zamrażającej Izbę Dyscyplinarną można się spodziewać dopiero w marcu, chyba, że wiceprezes TSUE podejmie ją jednoosobowo. Wtedy decyzja mogłaby zapaść z końcem lutego.

Opracowanie: