Rosnąca liczba zakażeń koronawirusem i ciąg dalszy trudnej sytuacji na wschodniej granicy. Te tematy zdominują nadchodzące dni w polityce - przewiduje dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz.

Nowy tydzień może przynieść szczyt czwartej fali pandemii. Tak wynika z najbardziej prawdopodobnego - według wiceministra zdrowia Waldemara Kraski - modelu resortu zdrowia. 

Jeden z modeli mówi, że w nowym tygodniu będzie szczyt. Następny, że stanie się to około połowy grudnia - podkreśla Waldemar Kraska w rozmowie z RMF FM.  

W nowym tygodniu, według rządu, do Sejmu trafi poselski projekt ustawy, która ma umożliwić pracodawcom sprawdzenie, czy ich pracownik jest zaszczepiony przeciw koronawirusowi, a także czy jest ozdrowieńcem lub ma negatywny wynik testu na Covid-19. 

Jeśli te przepisy weszłyby w życie, to osoby niezaszczepione mogłyby być przesuwane na inne stanowiska, głównie tam, gdzie jest mniejszy kontakt z klientami czy współpracownikami. 

Parlament projektem ustawy posłów PiS może zająć się najwcześniej na początku grudnia. Wtedy zaplanowane jest najbliższe posiedzenie Sejmu. 

Projekt dotyczy też podmiotów leczniczych i wprowadza dla szefa możliwość wydania zarządzenia o obowiązku zaszczepienia swojego pracownika. Jeżeli natomiast pracownik nie zaszczepi się, będzie mogło się to wiązać z restrykcjami, np. w postaci zwolnienia z pracy. Projektowane przepisy proponują też, że przedsiębiorstwa nie dotkną żadne restrykcje, jeżeli wszyscy pracownicy będą zaszczepieni. 

Co może wydarzyć się na granicy polsko-białoruskiej?

Możliwe jest zamykanie kolejnych przejść granicznych, by wywrzeć presję na reżim Łukaszenki. Taką zapowiedź przedstawił w niedzielne przedpołudnie premier Mateusz Morawiecki. Na razie do odwołania zawieszony jest ruch graniczny na przejściu w Kuźnicy. Na miejscu cały czas są żołnierze, policjanci i strażnicy graniczni. 

W nowym tygodniu rząd może pokazać też projekt ustawy o likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Tego od dawna domaga się unijny Trybunał Sprawiedliwości i nalicza kary w wysokości miliona euro dziennie za brak zawieszenia Izby.

Opracowanie: