11 uszkodzonych samochodów - to skutek wielkiej dziury na wylotówce z Warszawy na Poznań. Na ulicy Połczyńskiej, tuż przy granicy miasta, samochody wjeżdżały w głęboką wyrwę w asfalcie i... konieczna była wymiana koła, a nawet wzywanie pomocy drogowej. Informację o kłopotach warszawskich kierowców dostaliśmy od słuchaczki na Gorącą Linię RMF FM.

Nie wiadomo, skąd w asfalcie wzięła się tak duża dziura. Z odpowiedzią trzeba poczekać, aż służby drogowe odpompują wodę z wyrwy, a w Warszawie ciągle intensywnie pada deszcz - donosi ze stolicy nasz reporter Mariusz Piekarski.

Podejrzenia są jednak dwa: albo lewy pas ul. Połczyńskiej w kierunku Poznania podmyła woda, albo dziura to efekt prac drogowców, którzy kilkadziesiąt metrów dalej prowadzą prace budowlane przy innej trasie. Wyrwa jest na tyle długa i głęboka, że kierowcy, którzy jej nie zauważyli, bo już była wypełniona wodą wyjeżdżali mocno uszkodzonymi samochodami.

Mam poharatane całe koło, nie wiem, co z prawym bokiem i przodem samochodu, jutro to się okaże - powiedziała pani Iwona, która sama musiała wezwać pomoc drogową, by ruszyć w dalszą drogę.

Na poboczu w pewnym momencie stało 11 uszkodzonych samochodów. Na miejsce wezwano więc policję, by nie było problemu potem z uzyskaniem odszkodowań. Wnioski należy kierować do Warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich, bo to ta spółka odpowiada za ten odcinek drogi krajowej.

(j.)