Policjanci z Dolnego Śląska zatrzymali nastawniczego ze stacji PKP który miał trzy promile alkoholu we krwi. Mężczyzna odpowiadał za ustawienie torów na stacji Rogoźnica. Do tragedii na torach nie doszło dzięki czujności maszynisty.

Mężczyzna, który pociągiem towarowym właśnie wyjeżdżał z zajezdni, zauważył, że tory po których powinien jechać są źle ustawione. Na stacji w Rogoźnicy przestawia się je ręcznie. Jednak odpowiedzialny za to pracownik nie był w stanie wypełnić swoich obowiązków. Był pijany a do tego znaleziono przy nim narkotyki. Po tym jak sprawa wyszła już na jaw przez stacje bezpiecznie przejechały dwa składy osobowe.