Czuję się nieco pusta w środku, ale teraz mogę robić to, co moi rówieśnicy - to słowa szesnastoletniej Brytyjki Hanny Clark. Brytyjscy lekarze usunęli jej drugie, zapasowe serce. Zostało wszczepione, gdy miała dwa lata. Uratowało jej życie.

Dziewczynka urodziła sie z kardiomypatią, czyli ostrą niewydolnością mięśnia sercowego. Śmierć w przypadku tego schorzenia jest tylko kwestią czasu. Gdy miała dwa latka, wszczepiono jej zapasowe serce, które miało odciążyć chory organ i pozwolić na jego regenerację. Rewolucyjnego zabiegu dokonał słynny brytyjski kardiolog, Professor Sir Magdi Yacoub. Posłuchaj relacji Bogdana Frymorgena: