Kontakt z przyrodą ma nie tylko walory estetyczne, ale także doskonale wpływa na zdrowie - twierdzi Brytyjskie Stowarzyszenie Ogrodnicze i domaga się, by służba zdrowia na Wyspach przepisywała nie tylko lekarstwa, ale i przyrodnicze kuracje.

Wg najnowszych badań tylko 20 minut pracy w ogródku czy nawet leżenia na trawie może mieć takie znaczenie dla zdrowia, jak stosowna dieta. Miłośnicy ogrodów posuwają się jeszcze dalej. Ich zdaniem w miastach, gdzie więcej jest zieleni i drzew poziom przestępczości może się zmniejszyć nawet o połowę.

Z zaleceniami brytyjskiego stowarzyszenia z pewnością zgodziłby się następca tronu - książę Karol, który niegdyś nieopatrznie wspomniał w wywiadzie, że czasami sam na sam rozmawia z roślinami. Ten „botaniczny moment nieuwagi” prześladuje go w prasie do dziś.