9 marca wahadłowiec Discovery wylądował w bazie im. Kennedy'ego na przylądku Canaveral na Florydzie. Był to 39., ostatni lot promu. Podczas pozbywania się wody i innych substancji z pokładu, przed powrotem na ziemię, wahadłowiec wyglądał jak piękna gwiazda z zakręconym ogonem.

To wyjątkowe zjawisko zarejestrował Jens Hackmann z Niemiec. Kiedy obserwowałem zjawisko gołym okiem niczego nie dostrzegłem. Zorientowałem się dopiero, gdy obejrzałem wideo. W Internecie przeczytałem, co tak naprawdę się stało - napisał.

Przed powrotem wahadłowca na ziemię, kiedy załoga pozbywa się zbędnych substancji z pokładu, woda zamarza, zmieniając się w kryształki lodu. Gdy słońce uderza w lód dochodzi do sublimacji i para wodna znika w przestrzeni. Podobnie było w 2009 roku podczas misji wahadłowca Discovery STS-128.

Wahadłowiec Discovery służył NASA od 1984 roku, teraz zostanie przekazany do muzeum. Celem ostatniej misji orbitalnej Discovery było wykonanie prac konserwacyjnych i naprawczych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). By je przeprowadzić, astronauci dwukrotnie wychodzili w otwartą przestrzeń kosmiczną. Pomagali również w reperacji zepsutego generatora tlenu w dostarczonym przez Rosję module stacji.

Discovery był najbardziej eksploatowanym wahadłowcem. Odbył 39 misji, a w przestrzeni kosmicznej spędził 322 dni. Pierwszy lot odbył się w 1984 roku.