Lenistwo mamy zaprogramowane w genach, ale wystarczy niewielka zmiana, by nawet największego obiboka zamienić w pracusia. Na razie doświadczenia prowadzone są na małpach.

Badacze z amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego opracowali terapię, która polega na wprowadzeniu do organizmu zwierzęcia kawałka DNA. Jest on lustrzanym odbiciem fragmentu zawartego w jednym z naszych genów.

Oba elementy łączą się, przez co gen przestaje pracować. A małpa wprost przeciwnie... Zazwyczaj zwierzęta te zachowują się podobnie jak ludzie, to znaczy pracują wydajniej, kiedy mają świadomość, że nagroda jest już blisko.

Gdy wiedzą, że mają jeszcze dużo czasu, odkładają wszystko na ostatnią chwilę. Ale małpa po kuracji genetycznej staje się pracoholiczką. Po 10 dniach od zaprzestania kuracji wszystko wraca do normy.