Słynne kruki ze średniowiecznej twierdzy Tower w Londynie nie mogą swobodnie spacerować po jej terenie. Zostały przeniesione do środka ze względu na zagrożenie ptasią grypą.

"To wyłącznie środki zapobiegawcze" - powiedział agencji Reutera odpowiedzialny za ptaki Derrick Coyle. Wielka Brytania nie odnotowała dotychczas przypadków ptasiej grypy.

Jednak ryzyko jest zbyt wielkie, bo zgodnie z legendą, jeśli kruki znikną z Tower - królestwo Anglii upadnie.

Ptaki, które przydają twierdzy jej posępnego klimatu, w ciągu dnia przebywają na zewnątrz, a na noc przenoszone są do klatek. By nie odleciały, mają przycięte pióra. Kruki zamieszkują Tower od 900 lat, a w 17. wieku król Karol II zarządził, że na jej terenie ma stale przebywać sześć ptaków.