Wyprawa rosyjskiej sondy Fobos-Grunt, która miała przywieźć próbki ziemi z marsjańskiego księżyca, kończy się kompromitacją. Uratowanie sondy będzie cudem - przewiduje agencja Interfax.

Po wystrzeleniu i po oddzieleniu się od rakiety nośnej nie zadziałały silniki sondy. Rosjanie mają co prawda łączność z sondą, ale nie działa niedopracowany system kierowania aparatem. Rosjanie maja trzy doby na naprawę uszkodzonego elementu, zanim rozładują się akumulatory. Dlatego chcą przeinstalować oprogramowanie, aby spróbować po raz drugi odpalić silniki.

Rakieta Zenit-2SB z sondą Fobos-Grunt wystartowała we wtorek z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie o godz. 21.16 czasu polskiego - podały rosyjskie agencje. Na pokładzie sondy znajduje się "Chomik", czyli urządzenie badawcze skonstruowane przez polskich naukowców, służące do pobierania próbek gruntu z marsjańskiego księżyca, Fobosa.