Chcesz wiedzieć, czy nie masz za mało ruchu w tracie dnia? Skorzystaj z darmowej aplikacji na smartfona, którą przygotowali naukowcy z Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie.

Po zainstalowaniu i wpisaniu m.in. danych dotyczących swojego wzrostu i wagi, wystarczy... chodzić. Wtedy nasz smartfon rejestruje pomiar w tle. W każdej chwili możemy na ekranie zobaczyć, ile procent potrzebnego ruchu wykonaliśmy w ciągu dnia.

Napełnianie się wyświetlającego się na ekranie serduszka wskazuje, czy miało się wystarczająco dużo aktywności. Gdy zapali się zielone światło, znaczy, że tak. Czerwone oznacza, ze z naszą aktywnością jest źle. Żółte ostrzega, że coś jest nie tak i trzeba to zmienić.

Krzysztof Kot: Jest wiele aplikacji, które rejestrują ruch na podstawie zapisu satelitów, czy przekaźników GSM. A to? Jak działa?

Dr Andrzej Horoch z Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie: To nie jest zwykła aplikacja reagująca na ruch. To specjalny matematyczny algorytm. Prace nad tym algorytmem i nad zapisem aktywności trwały dość długo ze względu na to, że ważne jest, aby odszumować wiele rzeczy. Tak jak w fotografii poprawia się zdjęcia, tak samo w tym przypadku odszumować trzeba na przykład poruszanie ręką telefonem, albo jazdę samochodem, bo ktoś mógłby tylko jeździć autem, a telefon odbierałby drgania, które tam są i związku z tym wydawałoby się, że rusza się dużo, a w rzeczywistości tak nie jest. To jest dość skomplikowany proces, zresztą w tym wszystkim uczestniczy kilka osób - między innymi dr Saran i mgr Kiedrowski, który jest u nas specem od algorytmów i informatycznych implementacji. I wszystkie prace tych ludzi zaowocowały właśnie tym: to nie jest tylko prosta aplikacja. To nie chodzi o to, czy się rusza telefon, tylko czy się rusza użytkownik tego telefonu.

Te dane można później wykorzystywać w jakiś sposób?

Tak, te dane są wykorzystywane. Lekarze, którzy chcą, otrzymują np. wykres aktywności człowieka przez cały dzień. I wtedy można zobaczyć, w jakim czasie ma on większą aktywność ruchową, a w jakich ma mniejszą. I potem do tego można też dopasowywać plan jego rehabilitacji.

Czy to się gdzieś zapisuje, na przykład na serwerze?

Tak, to jest zapisywane na naszym serwerze. Oczywiście po wyrażeniu zgody. Dla przeciętnego Kowalskiego są to tylko dane  anonimowe.

Są różne aplikacje na rynku, które pokazują jaką trasę się przeszło, z jaką prędkością?

Tak, tylko że tamte aplikacje służą do czegoś innego. Ta jest z typowo medycznym nastawieniem. Czyli nie sportowo- wyczynową, tak jak inne aplikacje, które nam pokazują drogę itd. Oczywiście aplikacja będzie się rozwijała. To jest projekt, który jest realizowany w bardzo małym zespole i środkami własnymi instytutu, czyli to nie jest grant. My napisaliśmy takie granty. Zobaczymy, jeśli otrzymamy dodatkowe dofinansowanie do nich, to oczywiście mamy bardzo szerokie plany. Znacznie szersze, niż tutaj o tym mówimy.

Rozumiem, że na podstawie tego co jest w komputerze, lekarz może stwierdzić, czy mam problem z sercem, czy nie mam, tak?


Tak, to znaczy nie tylko. Tak jak podkreślałem, to nie jest tylko aplikacja taka, która służy do kontroli tego, czy serce dobrze pracuje, czy człowiek jest ruchowo wydolny, czy nie. Czyli to jest szersze podejście. Szczególnie ładnie to widać na ekranie, kiedy można sobie zobaczyć tę aktywność: jak ona się zmienia w przeciągu wielu godzin i całego dnia.

(mal)