Lekarze zebrani na nadzwyczajnym zjeździe w Toruniu zdecydowali, że znowelizują kodeks etyki lekarskiej. Mimo kontrowersji, jakie wzbudza dokument, delegaci chcą nad nim pracować. Projekt przygotowała specjalna komisja.

Dziś dowiemy się, jak ostatecznie będzie wyglądał znowelizowany projekt i w jakiej części przyjęte zostaną przygotowane zapisy. Delegaci złożyli do projektu około 50 poprawek. Przed nimi więc jeszcze kilkudziesięciogodzinne dyskusje.

Zdaniem wielu delegatów rozmowy, które już rozgorzały podczas zjazdu, wykazały, iż wiele nowych propozycji jest niedoskonałych. Co więcej, mogą one skonfliktować środowisko.

Inni delegaci uważają z kolei, że proponowane przepisy nie są neutralne światopoglądowo; że projektodawcy chcą narzucić całemu środowisku lekarskiemu i pacjentom jeden - katolicki - punkt widzenia (Kościół sprzeciwia się zarówno aborcji, jak i metodzie in vitro).

Na temat proponowanych zmian wcześniej wypowiadali się prawnicy, filozofowie i naukowcy. Proponowane zmiany nie podobają się np. prof. Leszkowi Kubickiemu, który uznał, że być może nie ma w ogóle sensu uchwalać nowelizacji kodeksu, bowiem nie jest wykluczone, że kodeks nie jest zgodny z obecnie obowiązującą konstytucją. Kubicki uważa, że proponowane zapisy są sprzeczne z obowiązującym powszechnie prawem, co jest niedopuszczalne w jakimkolwiek systemie prawnym.

Fragmenty kodeksu etyki lekarskiej budzące najwięcej kontrowersji

08:00