Przełom w wykorzystaniu komórek macierzystych z krwi pępowinowej do terapii nowotworów krwi. Naukowcy z Loyola University Medical Center pokazali, że przeszczep tych komórek, namnożonych w laboratorium z użyciem nowej eksperymentalnej metody, może znacznie zwiększyć szanse wyleczenia pacjentów cierpiących m.in. na różne postacie białaczek i chłoniaków. Wyniki badań na ten temat ogłoszono w czasie dorocznego zjazdu American Society of Hematology w Nowym Orleanie.

Pacjenci chorzy na nowotwory krwi, po przebytej chemioterapii, często potrzebują komórek macierzystych, które pomagają im odbudować zapas zdrowych krwinek. Jeśli to możliwe, przechodzą przeszczep szpiku kostnego, który komórki macierzyste krwi produkuje. U osób, dla których nie udaje się znaleźć odpowiedniego dawcy szpiku kostnego do przeszczepu, komórki macierzyste z krwi pępowinowej mogą być jednak wartościową alternatywą, nie wymagają bowiem pełnej zgodności tkankowej.

Naukowcy z Loyola University zbadali nową metodę hodowli komórek macierzystych, pochodzących z krwi pępowinowej. Procedura StemEx® pozwoliła już w ciągu 21 dni uzyskać 14-krotny wzrost liczby komórek, dostępnych do przeszczepu. Badania kliniczne przeprowadzono na ponad 101 osobach, chorych na białaczkę lub chłoniaka. Porównano ich stan z blisko 300 pacjentami, którym wcześniej podawano podwójną dawkę, tradycyjnie pozyskanych z krwi pępowinowej, komórek macierzystych.

Po 100 dniach, przeżywalność w grupie StemEx przekraczała 84 procent, przy wartości dla grupy kontrolnej na poziomie niespełna 75 procent. W pierwszej grupie wyraźnie szybciej pojawiały się też odpowiednie ilości krwinek i płytek krwi. W przypadku białych krwinek zajmowało to przeciętnie 21 dni (w grupie kontrolnej - 28), w przypadku płytek krwi 54 dni (w grupie kontrolnej - 105). To oznacza, że procedura StemEx pomagała organizmom chorych szybciej ograniczyć ryzyko infekcji, czy krwotoku.