Koledzy i koleżanki to najpopularniejsze źródła informacji o życiu seksualnym dla polskich nastolatków - wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Badań Edukacyjnych dla Ministerstwa Edukacji, z którym zapoznał się dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz. Na kolejnych miejscach w zestawieniu znaleźli się nauczyciele, rodzice i na piątej pozycji - fora internetowe. Raport pokazuje też, że są tematy, których rodzice w rozmowach z dziećmi po prostu unikają. Należą do nich między innymi ryzykowne zachowania seksualne.

Największym zaskoczeniem jest niesamowita zgoda rodziców i nastolatków co do tego, że bardzo wiele zagadnień związanych z życiem seksualnych powinno być omawianych w szkole - mówi w rozmowie z RMF FM Krzysztof Bulkowski z Instytutu Badań Edukacyjnych, jedna z osób odpowiedzialnych za realizację badania.

Generalnie wszyscy uważają, że szkoła powinna wspierać rodziny w omawianiu zagadnień związanych z seksualnością - dodaje. Zgoda dotyczy nie tylko tego, że zajęcia z cyklu Wychowanie do życia w rodzinie powinny być prowadzone w szkołach. Rodzice i ich dzieci są zgodni także co do tematów, które na takich zajęciach powinny być poruszane. Chodzi o tematy takie jak budowa i higiena narzędzi płciowych czy nawiązywanie relacji. Zauważyliśmy zgodę co do tego, że takie tematy powinny być realizowane już w szkole podstawowej - dodaje Bulkowski.

"Nie poruszać tych tematów zbyt wcześnie"

Główny dylemat wielu rodziców dotyczy określenia wieku, w którym warto poruszać tematy związane z seksualnością. W badaniu ilościowym potwierdziliśmy, że 50% badanych rodziców obawia się, by tematów z obszaru seksualności człowieka nie poruszać zbyt wcześnie.

Rodzice bardziej liberalni odczuwają to nieco rzadziej (45%) niż rodzice bardziej tradycyjni (55%), ale prawdziwa przyczyna tkwi w czym innym - niezależnie od światopoglądu blisko połowa rodziców (45%) przyznaje, że nie wie, ile dziecko w danym wieku powinno wiedzieć, ponad jedna trzecia - że nie ma też wystarczającej wiedzy na temat rozwoju psychoseksualnego. 44% dostrzega skrępowanie dziecka i nie wie, jak sobie z tym poradzić. Obawy biorą się z niewiedzy lub braku umiejętności rozmawiania z dziećmi o seksualności.

W indywidualnych wywiadach przeprowadzonych w ramach badań rodzice chętnie odwoływali się się do własnego dzieciństwa podkreślając brak wzorców, na których mogliby się oprzeć. Rozumiejąc, jak ważne są rozmowy z dziećmi, zdecydowana większość chciałaby dowiedzieć się więcej o: budowaniu życzliwych relacji z dzieckiem (84%), rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych (79%), używkach i uzależnieniach (80%), zagrożeniach w sieci (78%), także o tym, jak rozmawiać z dzieckiem o seksualności (81%). Upatrują takich rad w szkole.

Tematy trudne... dla rodziców

W raporcie znaleźć można też przykłady tematów, które są trudne dla rodziców i których rodzice unikają. Należą do nich kwestie takie jak masturbacja czy ryzykowne zachowania seksualne. Problemy z takimi tematami ma ponad połowa rodziców. Pytaliśmy ich, co wtedy robią. Najczęściej nie odpowiadają i starają się unikać tego tematu. Bywa też, że korzystają z internetu albo szukają informacji w podręcznikach, żeby móc odpowiedzieć swoim dzieciom na nurtujące je pytania - tłumaczy Krzysztof Bulkowski.

Wyniki zaprezentowane w raporcie mają być teraz wykorzystane przez Ministerstwo Edukacji w pracach nad programami przedmiotów takich jak wychowanie do życia w rodzinie.