Wiatr południowo-zachodni o prędkości do 17 metrów na sekundę, ciśnienie nieco ponad 744 paskale, temperatura maksymalna -17 stopni Celsjusza, minimalna -95 stopni Celsjusza. Takie dane pogodowe będzie można teraz znaleźć na stronie NASA. Agencja uruchomiła regularny serwis pogodowy dla Marsa, oparty na danych przesyłanych na bieżąco przez aparaturę sondy InSight. Informacje z minionej niedzieli wskazują na warunki typowe dla późnej zimy, jaka panuje teraz w miejscu lądowania sondy.

Sonda, która wylądowała na powierzchni czerwonej Planety 26 listopada 2018 roku, ma na pokładzie zestaw instrumentów i czujników APSS (Auxiliary Payload Subsystem). Z jego pomocą InSight zbiera informacje na temat panujących w miejscu lądowania warunków atmosferycznych. Aparatura pracuje na okrągło i według planów ma działać przez czas około dwóch lat ziemskich. To pozwoli na zebranie danych nie tylko na temat dziennych ale i rocznych zmian warunków pogodowych. Dla miłośników meteorologii to prawdziwa gratka, możliwość wirtualnego przeniesienia się w kompletnie inny świat. To da nam wrażenie przeniesienia się w zupełnie obce miejsce - podkreśla Don Banfield z Cornell University, który kieruje badaniami pogodowymi sondy - Na Marsie spotykamy analogiczne zjawiska atmosferyczne jak na Ziemi, przebiegają one jednak inaczej.

Obserwacja warunków pogodowych na Marsie nie służy oczywiście tylko zaspokojeniu ciekawości. Poza dostarczaniem czystej wiedzy na temat zmian warunków atmosferycznych, ma umożliwić monitorowanie ewentualnego wpływu tych warunków na dokładność innych, prowadzonych przez aparaturę sondy InSight, pomiarów. Chodzi o sprawdzenie, czy pogoda może być źródłem dodatkowego szumu, wpływającego na wyniki pomiarów ustawionych na marsjańskim gruncie instrumentów, sejsmometru i sondy termicznej. Szczególnie wrażliwy na zmiany temperatury i ciśnienia oraz podmuchy wiatru jest przy tym właśnie sejsmometr SEIS (Seismic Experiment for Interior Structure). Sonda termiczna, której wbijanie w grunt z pomocą polskiego Kreta ma się zacząć w najbliższych dniach, też może odczuwać skutki gigantycznych wahań temperatury.

APSS składa się z czujnika ciśnienia umieszczonego we wnętrzu lądownika i dwóch masztów z czujnikami wiatru i temperatury TWINS (Temperature and Wind for InSight) zainstalowanymi na pokładzie sondy. InSight wyposażono też magnetometr, pierwszy tego typu instrument do badań pola magnetycznego, który znalazł się na innej planecie. APSS pomoże nam odfiltrować szum otoczenia i pomoże nam ustalić, czy ewentualne obserwowane wstrząsy są faktycznie oznakami trzęsień Marsa, czy też nimi nie są - podkreśla Banfield.

Dane meteorologiczne z sondy InSight uzupełnią wyniki obserwacji innych aktywnych misji, w tym łazika Curiosity i próbników orbitalnych. Co ciekawe, czujniki temperaturowe i wiatrowe są w rzeczywistości zbudowane z części zamiennych do aparatury REMS (Rover Environmental Monitoring Station), pracującej na pokładzie Curiosity. Maszty TWINS wraz z kamerami na pokładzie InSight powinny pomóc też w obserwacji powstawania burz pyłowych i piaskowych na Marsie. Naukowcy wciąż nie wiedzą na przykład, przy jakiej prędkości wiatru ów pył i piasek zaczyna się tam podnosić. Są nadzieje, że z pomocą czujnika ciśnienia uda się też badać proces powstawania charakterystycznych trąb pyłowych. Nasze dane już pokazują, że tych trąb pojawia się w tym rejonie wiele - dodaje Banfield - Tak czuła aparatura pozwoli je monitorować. 

Opracowanie: