W Los Angeles odbyła się uroczysta premiera "Ostatniej nocy w Soho". Na czerwonym dywanie pojawiły się gwiazdy tej produkcji. To filmowa opowieść o rozkochanej w muzyce retro i modzie vintage dziewczynie, która przyjechała na studia do Londynu. I w tajemniczy sposób wkracza w lata 60.

Główna bohaterka Eloise, którą gra Thomasin McKenzie, przyjeżdża to Londynu. Marzy o karierze projektantki mody. W tajemniczych okolicznościach spotyka olśniewającą piosenkarkę - Sandy. W tej roli znana z "Gambitu królowej" Anya Taylor-Joy. Dziewczyna ma jednak obsesję na punkcie przeszłości. Tęskni za minionym wiekiem i jest zdesperowana, by doświadczyć Londynu lat 60. A niesamowita wyobraźnia Eloise oznacza, że może otrzymać szansę bardziej dosłownie, niż sądzi. Niestety Londyn lat 60. nie jest tym, czym się wydaje. I w pewnym momencie Elosie zaczyna czuć, że czas się rozpada.

Zwróćcie uwagę na wiele świetnych sztuczek z aparatami i lustrami - zachęcała na uroczystej premierze w Los Angeles Anya Taylor-Joy.

To jest musicalowe kino grozy, z mocnym feministycznym akcentem.

Do polskich film "Ostatniej nocy w Soho" wchodzi w piątek 29 października. Twórcy uprzedzają, że film zawiera kilka sekwencji z dynamicznymi efektami świetlnymi, które mogą oddziaływać na widzów z epilepsją fotogenną lub innymi uczuleniami na światło.

Reżyserem "Ostatniej nocy w Soho" jest Edgar Wright, twórca m.in. "Baby Driver".

Opracowanie: