63 proc. uczestników badania przeprowadzonego przez Bibliotekę Narodową nie przeczytało w ciągu roku ani jednej książki. Ten wskaźnik nie zmienia się od lat. "Polskie nieczytanie jest stabilne" - to wniosek z raportu.

63 proc. uczestników badania przeprowadzonego przez Bibliotekę Narodową nie przeczytało w ciągu roku ani jednej książki. Ten wskaźnik nie zmienia się od lat. "Polskie nieczytanie jest stabilne" - to wniosek z raportu.
Z badania wynika, że rośnie liczba domów, gdzie nie ma żadnych książek lub są tylko podręczniki szkolne /Monika Kamińska /RMF FM

W 2016 roku najczęściej wymienianym tytułem przeczytanej książki była "Trylogia" Henryka Sienkiewicza oraz któryś z tomów serii erotycznej "Pięćdziesiąt twarzy Greya" E.L. James. W pierwszej dziesiątce znaleźli się również autorzy: Paula Hawkins, Stephen King, Adam Mickiewicz, J.K. Rowling, Joanna Chmielewska, Danielle Steel, Stephenie Meyer i Katarzyna Bonda, a zaraz za nimi: Katarzyna Grochola i Małgorzata Kalicińska.

63,5 proc. uczestników badania czytelnictwa prowadzonych przez Bibliotekę Narodową zadeklarowało, że w ciągu ostatniego roku nie przeczytało ani jednej książki. To niewielki wzrost tej grupy badanych - rok temu było ich 63,10 proc., w 2014 roku - 58,30 proc. Czytający siedem i więcej książek w ciągu roku to 10,20 proc. badanych. Rok temu było ich 8,4 proc., dwa lata temu - 11,3 proc. Rozdział badania odnoszący się do tych danych BN zatytułowała "Stabilne nieczytanie".

Z badania wynika, że rośnie liczba domów, gdzie nie ma żadnych książek lub są tylko podręczniki szkolne. W 2014 było ich 31 proc., rok później - 36 proc., a zeszłym roku - 41 proc. Coraz więcej osób deklaruje, że nie kupuje książek, stąd coraz więcej jest takich gospodarstw domowych, w których nie ma ani jednej książki (22 proc.). Większość domowych bibliotek składa się z mniej niż 50 tomów (64 proc.), a takie, w których jest ich co najmniej 500, stanowią około 2 proc.

Najwięcej czytają studenci i uczniowie - w tej grupie czytanie książek zadeklarowało 72 proc. badanych. Widać tutaj wyraźny spadek postępujący od 2002 roku, kiedy rozpoczęto regularne badania - wtedy czytało 90 proc. uczniów i studentów. Spośród przedstawicieli kadry zarządzającej i specjalistów czytanie zadeklarowało 56 proc. badanych (w 2002 roku - 97 proc.) Spadek czytelnictwa widać we wszystkich badanych grupach, także wśród tych, którzy tradycyjnie czytali najmniej. W 2002 roku kontakt z książką zadeklarowało 34 proc. rolników, w 2016 r. - 27 proc.

Biblioteka Narodowa prowadzi badania czytelnictwa od 1992 - co dwa lata, a od 2014 - co roku na ogólnopolskiej próbie reprezentatywnej ok. 3000 osób powyżej 15 lat.

(mpw)