Fani "House of Cards" odliczają dni. Już 30 maja pojawi się w sieci nowy sezon politycznego serialu z Kevinem Spacey oraz Robin Wright w rolach głównych. Jego akcja rozgrywa się w stolicy Stanów Zjednoczonych. "House of Cards" nagrywany jest jednak niemal w całości na przedmieściach Baltimore, miasta w stanie Maryland leżącego około 60 km od Waszyngtonu.

Bardzo niewiele filmów i seriali kręconych jest w samym Waszyngtonie. Powody są dwa: ogromne koszty oraz bardzo restrykcyjne wymagania związane z protokołem bezpieczeństwa. 

Większość produkcji przenosi się więc do sąsiednich stanów Virginii lub Maryland, korzystając z atrakcyjnych ulg podatkowych proponowanych ekipom filmowym przez lokalne władze. Sąsiednie stany z otwartymi ramionami przyjmują filmowców, ponieważ kiedy w okolicy kręci się serial czy film, korzysta na tym lokalna gospodarka.

Więcej filmów naszego korespondenta Pawła Żuchowskiego znajdziecie także tutaj