Hasior, Eraker, Dawidowicz, Szymborska. W czwartek 13 lutego w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK odbędzie się wernisaż aż czterech wystaw.

Wystawa "Władysław Hasior. Europejski Rauschenberg?" będzie pierwszą od 40 lat tak dużą krakowską prezentacją prac tego twórcy. Pokazanych zostanie 100 prac z lat 1956-1986 uznanych za najważniejsze manifestacje jego filozofii życia. Obok dzieł sztuki zaprezentujemy dokumenty, kroniki filmowe z lat 60., fragmenty filmów Grzegorza Dubowskiego i fotografie Wojciecha Plewińskiego dla tygodnika "Przekrój" z 1962 roku. Przedstawimy artystę, który w latach 70. i 80. był polskim "towarem eksportowym". Hasior operował bogatym zestawem symboli czerpanych z religii, natury, techniki i codzienności. Świadomie nie unikał kiczu. Tworzył przede wszystkim asamblaże, czyli trójwymiarowe zestawienia elementów gotowych. Poprzez tytuł wystawy oraz teksty w katalogu prowokacyjnie skonfrontowaliśmy twórczość Hasiora ze sztuką Roberta Rauschenberga, chociaż artyści nie znali nawzajem swojej twórczości i działali niezależnie. Obaj twórcy wykorzystywali w swoich pracach elementy znalezione, "śmieci symboliczne", których znaczenie jest zależne od różnych uwarunkowań historyczno-społecznych.

Wystawa Rune Erakera "Wysiedleni" to pierwszy pokaz fotografii społecznie zaangażowanej w MOCAK-u. Zobaczymy 73 czarno-białe zdjęcia z cyklu Zapach tęsknoty (The Smell of Longing). Wykonywane od 1988 roku, są dokumentacją podróży po 22 krajach, których mieszkańcy cierpią z powodu wojen, represji politycznych, głodu. Odpowiadają na pytanie o powody, dla których ludzie zmuszeni są porzucić swoje korzenie i szukać schronienia w obcym kraju. Eraker, dokumentując życie codzienne z toczącą się w tle wojną, każdorazowo wykonywał po kilka ujęć. Na wystawie skonfrontujemy fotografie, które ostatecznie weszły w skład cyklu Zapach tęsknoty, z tymi, które zostały przez niego odrzucone w procesie selekcji. Fotografiom towarzyszy komentarz autorski - osobista relacja Erakera z rejonów ogarniętych konfliktami. Natomiast od 22 lutego w Galerii Re będziemy prezentować prace sześciu studentów Szkoły Filmowej w Łodzi, które powstaną w trakcie warsztatów fotograficznych z Rune Erakerem.

Na wystawie Aliny Dawidowicz "Cały świat w małych obrazkach" zaprezentowane zostaną ponad dwa tysiące miniaturowych akwarel. Od lat 80. w każdym tygodniu powstawało ich około 20. Na obrazkach pojawiają się znane miejsca, wizerunki świętych, pejzaże, zwykli ludzie. Dużo przedstawień zostało zaczerpniętych ze zdjęć, gazet lub albumów poświęconych sztuce. Powstały one z chęci utrwalenia najbardziej interesujących momentów dostrzeżonych w rzeczywistości. Obrazki były wykonywane szybko i spontanicznie. Dawidowicz za ich pomocą "anektuje świat", zamieniając swoje wrażenia w obiekty wizualne.

W MOCAKU można oglądać też wystawę prac Wisławy Szymborskiej "Kolaże", przygotowaną z okazji obchodów drugiej rocznicy śmierci poetki. Prezentacja jest rozszerzeniem obrazu artystycznego polskiej noblistki, na której twórczość składają się: poezja poważna, poezja niepoważna i kolaże. Nie sugerujemy, że każdy z tych obszarów ma taki sam poziom "genialności", ale uważamy, że interpretowanie tej twórczości wybiórczo sprawia, że obraz osoby, jaki się z niej wyłania, jest niepełny - mówią organizatorzy wystawy. Zobaczymy niemal 300 autorskich kart pocztowych, które Szymborska adresowała do swoich przyjaciół i bliskich. Te minimalistyczne kompozycje, tworzone w poszukiwaniu nowych, zaskakujących znaczeń, wykorzystują zderzenia obrazów, a czasami słów. W ten sposób powstają oszczędne wierszyki wizualne.

(mal)