Archeolodzy prowadzący badania na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady w Sobiborze odkryli pozostałości budynku, w którym mieściły się komory gazowe. "To odkrycie ma historyczne znaczenie, bo Niemcy usiłowali zatrzeć wszelkie ślady popełnionych zbrodni, a okazuje się, że jest materialny ślad ich czynów" - powiedziała rzeczniczka Muzeum na Majdanku Agnieszka Kowalczyk.

Archeolodzy odkryli liczne fragmenty fundamentów budynku krematorium, który został przez Niemców wysadzony w powietrze podczas likwidacji obozu w 1943 roku. Znajdowały się one pod wyasfaltowaną wcześniej powierzchnią, na której ustawiony był pomnik. Pomnik został zdemontowany, a asfalt usunięty w związku z planowanym nowym zagospodarowaniem terenu byłego obozu.

Pomnik był ustawiony w 1965 roku miejscu, gdzie według wcześniejszych hipotez mogło znajdować się krematorium. To się potwierdziło, znaleźliśmy fragmenty ceglanych fundamentów. Wyraźnie widoczne są pozostałości czterech cel krematorium o wymiarach 4 na 5 metrów od strony wschodniej i prawdopodobnie takie same cztery cele były po stronie zachodniej, ale to jeszcze będziemy badać. Prawdopodobnie odkryliśmy też miejsce, w którym ustawiony był czołgowy silnik. Pochodzącymi z niego spalinami byli mordowani ludzie - powiedział prowadzący badania archeolog Wojciech Mazurek.

Z ustaleń historyków, głównie Roberta Kuwałka, wynika, że komory gazowe w Sobiborze urządzono w murowanym budynku, którego prawdziwe przeznaczenie ukrywał szyld z napisem "Baderaum" (łaźnia) i zawieszone pod sufitem sitka natryskowe. W drugiej fazie funkcjonowania obozu budynek mieścił sześć lub osiem komór. Zainstalowano w nich system rur połączony z silnikiem wytwarzającym gazy spalinowe, którymi mordowano przywożonych do Sobiboru Żydów.

W ciągu 20-30 minut w komorach mordowano jednorazowo około 500 osób. Ciała przewożono wagonikami kolejki wąskotorowej do ogromnych dołów i tam grzebano. Pod koniec 1942 roku zbudowano z szyn kolejowych polowe krematorium, w którym na stosach palono zwłoki zagazowanych ofiar.

Obozu zagłady w Sobiborze nie przeżył żaden z więźniów zmuszanych do obsługi komór gazowych i spalania ciał zamordowanych. Byli oni szczelnie izolowani od pozostałych więźniów.

Obóz zagłady "SS - Sonderkommando Sobibór" powstał w 1942 roku w ramach "Akcji Reinhardt", której celem była zagłada ludności żydowskiej. Na jego miejsce wybrano obszar położony wśród bagien i lasów, w pobliżu linii kolejowej Włodawa-Chełm, ok. 4 km od wsi Sobibór. Liczba wszystkich ofiar tego obozu zagłady nie jest znana. Szacuje się, że od marca 1942 r. do października 1943 r. Niemcy wymordowali co najmniej 250 tys. Żydów pochodzących głównie z Polski, ale również z Holandii, Czech, Słowacji, okupowanych terenów Związku Sowieckiego, Niemiec i Francji, a także ok. tysiąca Polaków.

(j.)