Serial „Harry & Meghan” jest jednym z projektów realizowanych w ramach umowy Susseksów – jak nazywa się brytyjskiego księcia i jego amerykańską żonę – z Netfliksem, medialnym potentatem wyspecjalizowanym w ofercie seriali i filmów dostępnych w streamingu.

Media przypominają, że w grę wchodzi kontrakt na 100 mln dolarów. Serial, którego pierwsze odcinki Netflix udostępnił 8 grudnia, wywołał burzę na Wyspach Brytyjskich. Przez krytyków księcia i księżnej Sussex - tytuły te Harry i Meghan nadal noszą, choć wycofali się z pełnienia obowiązków przypadających członkom rodziny królewskiej - film Netfliksa odbierany jest jako bezpośredni atak na brytyjską monarchię i relacje w niej panujące.

Media: 100 mln dolarów dla Susseksów

Przy okazji wytyka się, że Harry i Meghan, odcinając się od królewskich krewnych i powinowatych (a w serialu mocno dostaje się np. księżnej Kate, żonie Williama i szwagierce Harry’ego), zrobili sobie biznes oparty na korzystaniu z książęcego pochodzenia i koneksji.

Media przypomniały, że serial "Harry & Meghan" jest elementem - zapewne najważniejszym - umowy Susseksów z Netfliksem, zawartej w 2020 roku. Doszło do niej po ostentacyjnej rezygnacji przez Harry’go i Meghan z królewskiej tytulatury czy uczestniczenia w oficjalnych obowiązkach, ale przełożyło się to również na utratę państwowej ochrony i dotacji z monarszego skarbca. Z jednego z takich funduszy w roku finansowym 2018-19 Susseksowie otrzymali 5 mln funtów dotacji na pokrycie kosztów ponoszonych na pełnienie publicznych obowiązków.

Umowa z Netfliksem z naddatkiem zrekompensowała straty poniesione przez książęcą parę, która wtedy przeniosła się do Stanów Zjednoczonych. Według m.in. "Us Weekly" i "Forbesa" Harry i Meghan podpisali wówczas kontrakt na 100 mln dolarów.

Jak przypomina strona stylecaster.com partnerem Netfliksa jest firma producencka Susseksów Archewell Productions. W ramach kontraktu - oprócz serialu, który już wywołał tak silny odzew - przewidziano tworzenie filmów i seriali dokumentalnych oraz programów dla dzieci. W uzasadnieniu do zawartej umowy wyjaśniano, że obejmuje realizację projektów, na których Harry'emu i Meghan zależy i są istotne dla ich organizacji non-profit. 

Nasze życie, zarówno niezależne od siebie, jak i jako pary, pozwoliło nam zrozumieć siłę ludzkiego ducha: odwagi, odporności i potrzeby łączenia - napisała wówczas w oświadczeniu książęca para.

Pierwszym przedsięwzięciem w ramach umowy był serial "Heart of Invictus", opowiadający o żołnierzach weteranach walczących o odzyskanie sprawności i o normalne życie. Elementem kontraktu jest także serial animowany "Pearl", którego bohaterka, 12-letnia dziewczynka czerpie inspiracje od wybitnych na przestrzeni dziejów kobiet.

Życie na wysokim poziomie. Inne dochody Harry'go i Meghan

Ogromny kontrakt z Netfliksem jest najpotężniejszym zastrzykiem dochodów, jakie pozyskali Harry i Meghan. Przy okazji stylecaster.com zwraca uwagę na ich koszty, wśród których znaczącym wydatkiem był zakup za 14,7 mln dolarów posiadłości w kalifornijskim Montecito.

"The New York Times" informował również, że w czerwcu 2020 r. Harry i Meghan podpisali umowę z agencją Harry'ego Walkera Agency na uczestniczenie w konferencjach motywacyjnych. Jedno przemówienie na takim spotkaniu wycenione zostało według gazety na 1 mln dolarów. Harry w swoich wystąpieniach ma się koncentrować m.in. na zagadnieniach zdrowia psychicznego i żałoby. W 2021 r. Harry i Meghan uruchomili również podcast na platformie Spotify. Współpracują również z innymi serwisami streamingowymi - AppleTV+ i Disney Plus.

Z kolei "Page Six" donosiło, że również w 2021 r. Harry otrzymał 20 mln dolarów zaliczki od wydawnictwa Penguin Random House za spisanie swoich wspomnień. Książka ma się ukazać w 2023 r. i nosić będzie tytuł "Spare".