Trwają prace przy polskim dubbingu familijnego filmu "Był sobie pies" według bestsellerowej książki. Jej bohaterem jest bezdomny kundel, który po krótkim życiu, odradza się ponownie w postaciach innych psów. W polskiej wersji filmu głosu użycza mu Marcin Dorociński.


Wcześniej nieczęsto można mnie było usłyszeć w dubbingu. Lubię ten moment, gdy jestem sam w studiu, obcuję z dziełem, w które ktoś włożył wiele pracy i miłości i staram się, że ono stało się bardziej czytelne dla mnie i dla widzów. Czerpię z tego olbrzymią przyjemność. I jeśli oglądający też będą choć trochę odczuwali taką przyjemność, to warto to robić - mówi w RMF FM aktor.

W polskich kinach film "Był sobie pies" pojawi się 17 lutego. To niezwykle wzruszająca i zabawna opowieść o tym, że każdy pies ma na tym świecie do wypełnienia swoją misję, a czasem nawet kilka. Film wyreżyserował Lasse Hallstrom, trzykrotnie nominowany do Oscara. To twórca m.in filmów "Co gryzie Gilberta Grape’a", "Wciąż ją kocham" czy "Czekolada".

Bailey to bezdomny kundelek, który po krótkim życiu, zaskakującym zrządzeniem losu odradza się ponownie w postaci ślicznego złotowłosego szczeniaczka. Jego życie nabiera sensu, kiedy trafia pod opiekę miłośnika zwierząt ośmiolatka Ethana. Chłopiec nawiązuje z Baileyem niezwykłą więź, która łączy ich na zawsze i uczy wzajemnej miłości i szacunku. Kiedy Bailey dożywa starości, czuje się szczęśliwy i spełniony. Odchodzi z tego świata z poczuciem, że wypełnił swoją misję. Okazuje się jednak, że to dopiero początek jego przygód.

Autor książki W. Bruce Cameron, zdeklarowany miłośnik zwierząt i ambasador ich praw, spędził długie lata nad poznaniem unikalnej psychiki psów oraz niezwykłej więzi, jaka łączy je z gatunkiem ludzkim. Opublikowana w Stanach Zjednoczonych w 2010 roku, ponad 52 tygodnie znajdowała się na liście bestsellerów „New York Timesa" i skradła serca milionom czytelników. W Polsce ukazuje się 1 lutego.


(mpw)