Pięciu przebranych za policjantów uzbrojonych napastników obrabowało furgonetkę przewożącą pieniądze z miasta Sewlijewo do banku w Gabrowie w środkowej Bułgarii. Ukradli równowartość miliona euro - poinformowało radio publiczne.

Napad wyglądał jak w filmie sensacyjnym: dwoje napastników mikrobusem zagrodziło drogę bankowemu pojazdowi, a jednocześnie z tyłu pojawiły się dwa samochody terenowe, które uniemożliwiły furgonetce ucieczkę. Padło kilka strzałów, lecz rannych i ofiar nie było.

Napastnicy związali konwojentów, rozpruli samochód z pieniędzmi szlifierką i zabrali worki, zawierające około dwóch milionów lewów (1 mln euro). Po mniej niż 10 minutach zniknęli, podpaliwszy mikrobus, którym zablokowali drogę.

Napadu dokonano wczoraj około 19.30 podczas ważnego meczu miejscowych drużyn piłkarskich, do którego ochrony zaangażowano większość policjantów będących tego dnia na służbie.

Po napadzie policja zablokowała drogi w regionie, lecz sprawcy zniknęli.