​56-letni uczestnik ulicznej gonitwy z bykami w prowincji Kadyks, na południu Hiszpanii, zmarł wskutek odniesionych ran, zadanych mu przez rozwścieczone zwierzę - podała w czwartek rozgłośnia Cadena Ser.

Według hiszpańskiego radia mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy w rezultacie ataku byka. Rozjuszone zwierzę wzięło go na rogi i podrzuciło do góry, po czym ofiara spadła na betonowy chodnik. 

Zgon mieszkańca położonej koło Sewilli wioski nastąpił po kilku dniach od wypadku, jaki miał miejsce podczas noworocznej gonitwy byków w gminie Puerto Serrano. Wydarzenie to organizowane jest corocznie z okazji nadejścia Nowego Roku. 

Z relacji świadków wynika, że 56-letni widz nie zdążył wdrapać się na ogrodzenie podczas biegu byka przez ulicę hiszpańskiej miejscowości i został poturbowany przez zwierzę. 

Jak przekazały władze medyczne Andaluzji, obrażenia, jakich doznał mężczyzna, były tak skomplikowane, że konieczne było przewiezienie ofiary ze szpitala w Montanas de Villamartin na jeden ze specjalistycznych oddziałów w szpitalu w Kadyksie.