Jedna osoba nie żyje, 180 tysięcy domów jest bez prądu, zamknięto szkoły, a drogi są zablokowane. To efekt potężnej śnieżycy w północnych i wschodnich stanach Ameryki.

Według telewizji CNN w stanach Maine, New Hampshire, Michigan, Vermont a także w rejonie Nowego Jorku spadło około pół metra mokrego śniegu.

Opady, połączone z bardzo silnym wiatrem, sparaliżowały transport w regionie. Wiele dróg zablokowanych jest przez drzewa i gałęzie, łamiące się pod ciężarem śniegu. To także stało się główną przyczyną zerwania linii energetycznych.