Dwaj rabusie skradli cenny obraz z Muzeum Rene Magritte'a Andre Garitte w Brukseli. W biały dzień złodzieje wtargnęli do budynku i porwali dzieło. Obraz belgijskiego malarza surrealisty Rene Magritte'a "Olimpia" wart jest nawet 3 mln euro.

Dwaj uzbrojeni złodzieje wdarli się do muzeum tuż po jego otwarciu. Jeden z nich - jak podaje miejscowa policja - mówił po angielsku, a drugi po francusku.

Miłośnicy surrealisty są zaskoczeni: Zawsze znajdą się ludzie, którzy gotowi są zapłacić bardzo wiele, by posiadać taki obraz na własność. To absurdalne, bo przecież jest on nie do sprzedania, nie można go nawet nikomu pokazać. Trzeba ukryć w jakimś schowku. Szkoda, że ochrona zawiodła. Taka kradzież nie powinna się zdarzyć.

Obrabowane muzeum znajduje się w podmiejskiej dzielnicy Jette na północy Brukseli; mieści się w domu, w którym malarz i jego żona Georgette mieszkali przez 24 lata i który służył belgijskim surrealistom jako kwatera główna.

Skradzione dzieło to "Olimpia", akt pochodzący z 1948 roku. Przedstawia nagą kobietę w półleżącej pozie, wpatrującą się w dużą muszlę ślimaka na swym brzuchu.