W rejonie szczytu wulkanu Ontake w centralnej części japońskiej wyspy Honsiu znaleziono ciała pięciu kolejnych ofiar - poinformowała policja prefektury Nagano. Doniesienia na temat łącznej liczby ofiar śmiertelnych niespodziewanej erupcji wulkanu są niejednoznaczne.

Jak podawano wcześniej, zatrzymanie akcji serca stwierdzono u 27 innych ludzi, natomiast w przypadku czterech mężczyzn zgon został już potwierdzony. Agencja AFP wyjaśnia, że władze Japonii używają określenia "zatrzymanie akcji serca" w przypadku braku funkcji życiowych - przed formalnym potwierdzeniem zgonu.

W niedzielę ratownicy zdołali przetransportować na dół ciała jedynie tych czterech mężczyzn, w przypadku których zgon jest już potwierdzony. Później musieli przerwać akcję z powodu stężenia niebezpiecznych gazów. Dzisiaj, po wznowieniu operacji, rozpoczęli transport ciał ośmiu kolejnych ofiar, ale z powodu trudnych warunków akcja raczej nie zakończy się w ciągu dnia. Ratownicy - obecnie pracuje ich na miejscu ponad 1150 - byli zmuszeni zawiesić operację z powodu intensywnego zapachu siarki i po południu czasu lokalnego rozpoczęli schodzenie.

Według lokalnych władz, na górze mogło znajdować się w chwili wybuchu wulkanu ponad 250 wspinaczy, lecz ponad 100 zdołało samodzielnie zejść na dół.

Poprzednia duża erupcja wulkanu Ontake miała miejsce w roku 1979.

(edbie)