​Inspekcja weterynaryjna w mieście Blatná w Czechach wykryła salmonellę w mięsie z kurczaka z Polski. Mięso było przeznaczone do kebabów.

Jak informuje Państwowa Administracja Weterynaryjna, mięso z kurczaka pochodziło od polskiego dostawcy. Podczas rutynowej kontroli, inspektorzy pobrali próbki. Badania wykazały obecność salmonelli w mięsie. 

Okazało się, że w trakcie tych badań producent przerabiał mięso na półprodukty, z których następnie wyrabiane miały być kebaby.

W czasie badań wszystkie półprodukty były jeszcze w magazynie, żaden z nich nie został wprowadzony na rynek - powiedział rzecznik inspekcji Petr Vorlíček.

Cała partia - 1,5 tony mięsa - trafiła do utylizacji na koszt producenta. Wszczęto przeciwko niemu także postępowanie administracyjne - grozi mu grzywna w wysokości 50 mln koron (ponad 8,8 mln zł).

Producent już w zeszłym roku otrzymał dwie grzywny: także za salmonellę w mięsie oraz niezadowalający stan pomieszczeń i wyposażenia. Półprodukty dostarczał do firm w Czechach i za granicą.