Oskarżony o zbrodnie wojenne John Demjaniuk może wkrótce zostać przekazany niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości. Imigracyjna Rada Odwoławcza odrzuciła jego wniosek o odroczenie deportacji ze Stanów Zjednoczonych do Niemiec.

We wniosku 89-letni Demjaniuk powoływał się na zły stan zdrowia. Urodzony na Ukrainie mężczyzna jest podejrzany o współudział w zamordowaniu 29 tysięcy europejskich Żydów w niemieckim obozie zagłady w Sobiborze. Był też strażnikiem w obozach koncentracyjnych na Majdanku, w Treblince i Flossenbuergu.

Po wojnie Demjaniuk trafił do obozu dla uchodźców w Monachium. W 1952 r. wyemigrował do USA. W 1986 r. został wydany Izraelowi w związku z oskarżeniem o udział w zagładzie Żydów. Został skazany na śmierć w procesie dotyczącym czynów, których miał się dopuścić w czasie, gdy był strażnikiem w obozie w Treblince. Jednak Sąd Najwyższy Izraela uchylił ten wyrok, uzasadniając, że nie ma wystarczających dowodów, iż oskarżony był osławionym "Iwanem Groźnym". Demjaniuk wrócił po tym wyroku do Stanów Zjednoczonych.