250 euro grzywny wymierzono turyście w Agropoli na południu Włoch za to, że poza plażą spacerował z gołym torsem. To pierwsza kara w tej miejscowości, której władze - podobnie jak w wielu innych w kraju - zaostrzyły walkę z takimi zwyczajami.

250 euro grzywny wymierzono turyście w Agropoli na południu Włoch za to, że poza plażą spacerował z gołym torsem. To pierwsza kara w tej miejscowości, której władze - podobnie jak w wielu innych w kraju - zaostrzyły walkę z takimi zwyczajami.
Zdj. ilustracyjne /Grgo Jelavic/PIXSELL /PAP/EPA

Mandat wypisali turyście strażnicy miejscy w miasteczku na wybrzeżu krainy Cilento na podstawie nowego rozporządzenia, wydanego przez burmistrza Adamo Coppolę. Zabronił on chodzenia z gołym torsem, w kostiumie plażowym i na bosaka poza plażą i obszarem bezpośrednio nad samym morzem.

Nowe przepisy, jak wyjaśnił w piątek burmistrz cytowany przez włoskie media, mają na celu egzekwowanie przyzwoitego wyglądu i godnego zachowania na ulicach włoskich miast.

Wizerunek naszego miasteczka należy chronić, a pewne zachowania, takie jakie chodzenie w negliżu po ulicach i sklepach, trzeba wyeliminować. Wczoraj wymierzono pierwszą karę i dalej będziemy tak postępować. Nikogo nic nie kosztuje założenie koszulki, gdy wraca znad morza, i noszenie ubrania stosownego w danym miejscu - oświadczył burmistrz.

Podobne zakazy obowiązują już w wielu włoskich metropoliach i miasteczkach, przede wszystkim w Wenecji, której władze kategorycznie ścigają wszelkie zachowania, uważane za godzące w wizerunek historycznego miasta oraz jego dziedzictwa kulturowego.